PGE VIVE jedzie do Kristianstad. „To będzie kluczowy mecz”

PGE VIVE po 10. kolejkach zajmuje 5. miejsce w tabeli grupy A. Sytuacja ciągle jest otwarta, taka zapewne pozostanie do ostatniej serii spotkań. Kielczanie obecnie tracą trzy punkty do drugiego Vardaru Skopje. Mistrz Macedonii w środę po bardzo dobrym meczu pokonał Rhein-Neckar Loewen 30:27.

– Założyliśmy, że do zajęcia drugiego, trzeciego miejsca potrzebujemy sześciu punków. [...] Chcemy zająć jak najwyższe miejsce, aby nie powtórzyć historii sprzed roku. Jeśli będziemy piąci, to zakładając, że przejdziemy 1/8 finału, znowu trafimy na Paryż. Wiemy, jak ciężko ich ograć – przekonywał w rozmowie z naszym radiem Bertus Servaas.

Sobotni rywal PGE VIVE ciągle pozostaje w grze o awans do najlepszej "szesnastki". Mistrz Szwecji na swoim koncie ma pięć punktów. Takim samym dorobkiem legitymuje się Mieszkow Brześć. Dwa "oczka" mniej ma obrońca trofeum – Montpellier.

– Oni grają bardzo szybko. Musimy błyskawicznie wracać do obrony. Myślę, że jesteśmy  na to gotowi. Pika ręczna poszła w tę stronę. Jeśli nie masz nadążasz za takim tempem, to nie masz czego szukać. Do Kristianstad mamy dużo szacunku. Myślę, że krok po kroku przygotowywaliśmy się do tego spotkania i jesteśmy już na nie gotowi – mówił rozgrywający mistrza Polski, Uładzisłau Kulesz.

– Jesteśmy przygotowani na Ligę Mistrzów. Zaczynamy od bardzo ważnego spotkania. Musimy przede wszystkim dobrze zagrać w ataku. Nie możemy stracić zbyt wielu piłek. Kluczowy będzie też szybki powrót do obrony. Wiemy jak wyglądają ich kontrataki – przekonywał bramkarz "żółto-biało-niebieskich", Władimir Cupara.

Trener Tałant Dujszebajew w sobotnim meczu nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Luki Cindricia i Daniela Dujszebajewa.

Sobotni mecz IFK – PGE VIVE w Kristianstad rozpocznie się o godz. 19.00.