SPORT
PGE VIVE gra w Gdyni. Bez Szmala, Bieleckiego i Jachlewskiego
Szczypiorniści PGE VIVE Kielce we wtorek w meczu 12. kolejki PGNiG Superligi na wyjeździe zmierzą się z ostatnią drużyną granatowej grupy - Spójnią Gdynia.
Tegoroczny beniaminek w dotychczasowych meczach na swoim koncie zapisał tylko trzy punkty, za zwycięstwo nad SPA Pogonią Szczecin w 5. kolejce.
- W Spójni oprócz kilku młodych zawodników jest też grono bardziej doświadczonych. To taka mieszanka, która pozwala im rywalizować długimi fragmentami jak równy z równym z zespołami z środka tabeli. Mocno walczą szczególnie u siebie. Jest to niewygodna drużyna. Nie grają typowej, płaskiej do której jesteśmy przyzwyczajeni. Są w tym elemencie bardziej aktywni. Jest to zespół jak na beniaminka do sezonu całkiem nieźle przygotowany, ale na pewno ciągle walczą o powiększenie swojego dorobku - mówił Tomasz Strząbała, drugi trener PGE VIVE.
- Mecz z Vive traktujemy jako wyzwanie. Zawsze oglądało się spotkania zawodników tej drużyny tak w kadrze, jak i w Lidze Mistrzów. Niektórzy z nas zagrają przeciwko idolom, dlatego jest to spełnienie marzeń. Myślę, że będziemy walczyć o to, aby zapamiętać ten mecz jako dobre widowisko - mówi w rozmowie z portalem trójmiasto.pl - Rafał Rychlewski, skrzydłowy Spójni.
Mistrzowie Polski w Gdyni zagrają bez Sławomira Szmala, Karola Bieleckiego i Mateusza Jachlewskiego. - Szczególnie Sławek zasłużył na mały odpoczynek. W ostatnich tygodniach był mocno obciążony, więc taki dzień mu się przyda - wyjaśniał Strząbała.
Mecz Spójnia - PGE VIVE w Gdyni rozpocznie się o godz. 19.00.
wypowiedź Rychlewskiego: www.trojmiasto.pl