SPORT
Ojrzyński: Zawodnicy grali sercem. To dopiero pierwszy krok
– Gratulacje dla zawodników i kibiców, którzy fantastycznie nas dopingowali. To jest pierwszy krok – powiedział Leszek Ojrzyński, trener Korony Kielce, po wygranym 3:0 meczu z Odrą Opole w półfinale baraży o PKO Ekstraklasę.
„Żółto-czerwoni” zaliczyli bardzo dobrą pierwszą połowę. Mieli trochę szczęścia, ale na przerwę schodzili prowadząc 3:0. W drugiej musieli tylko skupić się na kontroli.
– Jako sztab szkoleniowy zostajemy w klubie. Piłkarze muszą się szybko regenerować. Piotrek Malarczyk grał od 60. minuty z kontuzją. Należy mu się szacunek, że wytrzymał. To spotkanie bardzo dużo nas kosztowało. Mogliśmy zrobić pewne rzeczy inaczej. Zwycięzców się nie ocenia, tylko ceni. Teraz czekamy na przeciwnika – wyjaśniał szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Czwartkowe spotkanie z urazami zakończyli również Kyrło Petrow i Dalibor Takacz.
– Zawodnicy grali sercem, bardzo ambitnie. W pierwszej połowie skuteczność była po naszej stronie. W drugiej mogliśmy podwyższyć na cztery zerwo, ale Odra też miała swoje okazje. Cieszymy się z udanego rewanżu nad tym rywalem. Tym też pokazaliśmy swój charakter – tłumaczył Leszek Ojrzyński.
Przed pierwszym gwizdkiem wszystkim towarzyszyła duża niepewność spowodowana ostatnią słabszą grą „żółto-czerwonych”. W czwartek poprzednie mecze odeszły w zapomnienie.
– To jest pierwszy krok. Mężczyzn poznaje się po tym jak kończą, a my dopiero przed nim jesteśmy. Musimy dobrze rozegrać finał. W piątek będziemy mądrzejsi. Wiemy, że wyjazd do Gdyni może skomplikować nam pewne rzeczy, dlatego w drugim spotkaniu będziemy kibicować Chrobremu – zakończył Leszek Ojrzyński.
Mecz Arka – Chrobry rozpocznie się o 20.45.