SPORT
Ojrzyński skarży się na Koronę. Prezes odpowiada. Wymiana obiegła Polskę
Leszek Ojrzyński nie jest trenerem Korony Kielce od kilku miesięcy, ale klub musi wypłacać mu wynagrodzenie do końca sezonu. W programie sport.pl, 50-letni szkoleniowiec wyjawił, że „żółto-czerwoni” nie zapłacili mu od lutego żadnej złotówki. – Mógł minąć się z prawdą – odpisał Łukasz Jabłoński, prezes kieleckiej drużyny.
Leszek Ojrzyński został odsunięty odprowadzenia zespołu pod koniec października poprzedniego roku, po domowym remisie z Piastem Gliwice. 51-letni szkoleniowiec już kilka razy zdążył się wypowiedzieć na ten temat. Nie ukrywa żalu, również do samych okoliczności rozstania. Zwolnienie odbyło się niemal bezpośrednio po wspomnianym meczu. To samo przyznał w poniedziałkowym programie wideo sport.pl.
– Przede wszystkim ten moment dla mnie był dziwny. Jeden punkt straty do bezpiecznego miejsca. Mieliśmy tyle samo punktów, co Piast. 19 kolejek do końca, Przecież to można jeszcze i puchary zrobić. Widzimy jak tabela wygląda – powiedział Leszek Ojrzyński.
W dalszej części wypowiedzi szkoleniowiec docenił pracę wykonaną przez Kamila Kuzery. Zwrócił uwagę, że zespół został wzmocniony ciekawymi zawodnikami, których gra wpływa pozytywnie na całość. Do tego dołożył przykład Ronaldo Deaconu, który mógł przepracować cały okres przygotowawczy oraz Piotra Malarczyka, który wrócił do pełni zdrowia.
Relacja na linii Leszek Ojrzyński – klub nie są najlepsze. Szkoleniowiec wyjawił, że Korona ma wobec niego zaległości.
– Za luty jeszcze złotówki nie dostałem, a już mamy połowę kwietnia. Mam nadzieję, że to szybko nastąpi. Tak nie powinno być, powinniśmy się szanować do końca. Ja szanuję tę decyzję, chociaż miałem żal – wyjawił Leszek Ojrzyński.
Ten wątek błyskawicznie podłapały największe portale internetowe. Głos w tej sprawie zabrał również Łukasz Jabłoński, który przedstawił swój punkt widzenia za pośrednictwem dłuższego wywodu na Twitterze.
Prezes Korony napisał, że w pierwszej kolejności realizuje płatności wobec obecnych pracowników, trenerów i piłkarzy. Zaznaczył również, że wynagrodzenie za luty jest wypłacanie dopiero w marcu. Następnie poruszył temat wypowiedzi byłego szkoleniowca.
“Potwierdzam, że wypłacam wynagrodzenie trenera Leszka Ojrzyńskiego z opóźnieniem. Nie robię tego złośliwie tylko działam na tyle, na ile mi stan naszych finansów uwzględniając priorytety, o których wspomniałem wcześniej”, napisał Łukasz Jabłoński i dodał:
„Szkoda że nie wspomniał o tym, że 14 kwietnia 2023 roku zrealizowałem przelew na 1/3 jego wynagrodzenia, co oznacza, że mógł w swojej wypowiedzi minąć się z prawdą”.
Leszek Ojrzyński odpowiedział krótkim oświadczeniem, w którym poinformował, że dostał 1/3 wynagrodzenia, ale za marzec. Klub tłumaczy, że był to efekt pomyłki związanej z podzieleniem zaległości.
WYPOWIEDŹ LESZKA OJRZYŃSKIEGO NA TEMAT KORONY MOŻNA ODSŁUCHAĆ W PONIŻSZYM MATERIALE OD 38 MINUTY:
Mój komentarz do wypowiedzi trenera Leszka Ojrzyńskiego. pic.twitter.com/qtIcU0h40z
— Łukasz Jabłoński (@jablonski_l84) April 18, 2023