SPORT
Ojrzyński o sparingu z Radomiakiem. Podjął decyzję o przyszłości Gruzina
Korona Kielce przegrała w sparingowym meczu z Radomiakiem Radom 0:3. – Było widać dużą różnicę i nad tym ubolewam – powiedział Leszek Ojrzyński, trener „żółto-czerwonych”.
Dwa gole dla ekstraklasowicza zdobył Mateusz Radecki. Na listę strzelców wpisał się również Luis Machado.
– Było widać różnicę i nad tym ubolewam. Mogliśmy zrobić pewne rzeczy inaczej. Przede wszystkim szybciej i zadbać o swoje sprawy. Mogliśmy uniknąć straconych bramek, jednak zagapiliśmy się. Raz przy wrzucie z autu, dwa - patrzyliśmy na to, co zrobi Radomiak po tym, jak leżał nasz zawodnik. W drugiej połowie zagraliśmy troszeczkę inaczej i bliżej przeciwnika. Mieliśmy swoje sytuacje, ale zabrakło skuteczności. Nie ustrzegliśmy się błędu. Dla nas to dobra lekcja poglądowa. Zobaczyliśmy, jak wygląda gra w ekstraklasie. Czasami byliśmy rozstawiani po kątach – wyjaśniał Leszek Ojrzyński.
W piątkowym sparingu, w barwach Korony zagrał Luka Zarandia. 26-letni napastnik, znany z występów w Arce Gdynia, obecnie jest bez klubu. Leszek Ojrzyński, który z nim współpracował w przeszłości, widzi go w kadrze Korony.
– Grał w ekstraklasie, później w belgijskiej i kazachskiej lidze. Widzieliśmy jego jakość przy trzech, czterech akcjach. Ma swoje problemy. Jest po kontuzji, ale robił różnicę. Jeśli chodzi o mnie, to ja już podjąłem decyzję. Muszę jednak porozmawiać z dyrektorem sportowym i prezesem. To zawodnik z ogromnym potencjałem. Jeśli dopisze mu zdrowie, to może być dużym wzmocnieniem – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Korona wróci do walki o ligowe punkty w przyszły piątek, kiedy pojedzie do Nowego Sącza.