SPORT
Ojrzyński o Stano: Spodziewałem się, że tak będzie. Był mądrym piłkarzem
Leszek Ojrzyński pierwszy raz w karierze zmierzy się z zespołem prowadzonym przez byłego podopiecznego. Na jego drodze stanie Pavol Stano, który zaliczył rewelacyjne wejście do PKO BP Ekstraklasy. – Spodziewałem się, że on będzie dobrym trenerem – mówi szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Pavol Stano jest jednym z najlepszych zawodników w ekstraklasowej historii Korony Kielce. W jej barwach rozegrał 133 meczów i strzelił 17 bramek, co na środkowego obrońcę jest rewelacyjnym wynikiem. Z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim współpracował również w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Łącznie u tego szkoleniowca rozegrał 84 spotkania.
Pavol Stano bardzo dobrze odnalazł się w roli trenera. Najpierw osiągnął dobry wynik z przeżywającą problemy finansowe Żiliną. W końcówce poprzedniego sezonu został zatrudniony w Płocku. Wisła zanotowała kapitalne otwarcie nowych rozgrywek, notując cztery zwycięstwa i remis. Przy tym ma świetny bilans bramkowy 16:4.
– Spodziewałem się po Pavolu, że będzie dobrym trenerem. Miał analityczne podejście do gry. Był mądrym zawodnikiem. Korzystałem z tego w trakcie jego kariery. W Kielcach grał nawet w ataku. W Bełchatowie strzelił dwie bramki. Z takimi piłkarzami lubi się współpracować – wyjaśnia Leszek Ojrzyński.
Dla 50-letniego szkoleniowca będzie to powrót do Płocka, gdzie pracował dwa razy.
– Pracowałem tam dwa razy, podobnie jak w Koronie. Doskonale znam ten klub. Mam tam przyjaciół jeszcze z czasów studenckich. Płock darzę dużym sentymentem. Teraz walczymy punkty – przekonuje trener.
Przed Koroną arcytrudne zadanie. Wisła imponuje nie tylko osiąganymi wynikami, ale również stylem gry.
– Są niepokonani, mają pozycję lidera, strzelają dużo bramek. Mamy ich przeanalizowanych. Nie jedziemy tam, jak na ścięcie. Musimy mieć w wiarę w zwycięstwo. W jaki sposób to zrobimy, to trzeba poczekać do soboty. Musimy zmienić pewne rzeczy w naszej grze. W Wiśle jest wielu dobrych zawodników, niektórych sprowadzałem za mojej kadencji, jak Rzeźniczak czy Tomasik. Znam tych chłopaków. Dokonali świetnych transferów z Hiszpanii i Słowacji. Mają dużą energię. Są zespołem najlepiej biegającym. Do tego są ułożeni. Furman i Wolski to klasa sama w sobie. Przed nami ciężkie zadanie. Jedziemy tam grać odważnie – tłumaczy Leszek Ojrzyński.
Sobotni mecz w Płocku rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.