Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Ojrzyński: Musimy zachować spokój, ale przystąpić do tego meczu z odwagą

czwartek, 14 lipca 2022 11:28 / Autor: Damian Wysocki
Ojrzyński: Musimy zachować spokój, ale przystąpić do tego meczu z odwagą
Ojrzyński: Musimy zachować spokój, ale przystąpić do tego meczu z odwagą
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Pierwsze spotkania są lekką niewiadomą. To nowe emocje. Tym bardziej, że jesteśmy beniaminkiem. Zobaczymy, jak zareagujemy. Wierzymy w końcowy sukces – mówi Leszek Ojrzyński, trener Korony Kielce, przed sobotnim spotkaniem z Legią Warszawa na Suzuki Arenie

„Żółto-czerwoni” rozpoczną ponowną rywalizację w elicie z wysokiego „C”. Za Legią najsłabszy sezon od lat, ale warszawianie znów są stawiani w roli faworyta do końcowego triumfu.

–  Od razu mierzymy się z topowym zespołem. Może nie mieli udanego sezonu, ale to dla mnie pewniak do walki o mistrzostwo. Legia zawsze jest stawiana w takiej roli. Po ostatnim roku, poprawiono tam pewne rzeczy. Może budżet jest mniejszy, ale on nie zawsze przekłada się na grę. Korona wygrywała już z Legią. Jeśli będziemy kolektywem, będziemy zdyscyplinowani, będziemy ciężko pracować, to możemy sięgnąć po punkty – wyjaśnia Leszek Ojrzyński.

W Warszawie doszło latem do kilku zmian. Do najważniejszej na stanowisku trenera. Za wyniki zespołu będzie odpowiadał Kosta Runjaić, w który w poprzednich latach osiągał sukcesy z Pogonią Szczecin.

– Pierwsze spotkania to zawsze niewiadoma. Szczególnie, kiedy jest nowy trener. Każdy zespół może zaskoczyć. W Legii nie brakuje indywidualności. Teraz doszli jeszcze Wszołek i Baku, czyli zawodnicy nietuzinkowi w skali naszej ligi. Zobaczymy kilku obecnych i byłych reprezentantów Polski. Do tego Josue, który jest dla mnie najlepszym zawodnikiem ligi, jeśli jest przygotowany. Musimy znaleźć sposób, żeby pewne rzeczy zneutralizować. Każdy ma słabe punkty, w które można uderzyć. Teraz to już drużyna, bo w przeszłości różnie z tym bywało. Musimy jednak bardziej interesować się sobą – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Korona również jest niewiadomą. Dla wielu ekspertów kielczanie są kandydatem do spadku.

– Przewidują to też niektóre firmy bukmacherskie. Cieszymy się, że wierzą w nas kibice. Dobrze, że będzie komplet. Oni będą nas wspierać jak w meczu barażowym z Chrobrym.  Tam nie wszystko nam wychodziło, ale było wsparcie. Musimy mieć świadomość, że w naszej grze może być sporo słabszych momentów. Jesteśmy beniaminkiem. Fajnie byłoby dominować, mieć same fantastyczne akcje, ale trzeba będzie trochę pocierpieć. Rola fanów jest ważna, aby to się zazębiało. Obyśmy tworzyli zgrać team. Razem możemy coś ugrać – tłumaczy Leszek Ojrzyński.

Korona nie przeszła zbyt wielu zmian w ostatnich sezonach. Do zespołu dołączyło pięciu nowych zawodników.

– Staramy się ich umiejętnie wprowadzić. Jeśli chodzi o skład, to mamy zarys, ale jeszcze pewne rzeczy można zmienić. Mamy kilkanaście godzin, które trzeba wykorzystać optymalnie. Początek jest ważny, ale koniec jest najważniejszy. Mamy w  głowie swoje strategię, jesteśmy przygotowani na wiele, ale dopiero ostatni gwizdek pokaże nam, co udało się zrobić – wyjaśnia trener kieleckiego zespołu.

Leszek Ojrzyński jeszcze nigdy nie przegrał domowego meczu z Legią Warszawa w ekstraklasie. Jego bilans jest imponujący: pięć zwycięstw i remis. Ogólnie ze stołecznym klubem rywalizował 15 razy. Wygrał siedem pojedynków, jeden zremisował i poniósł siedem porażek.  

– W  tych statystykach są też dwa mecze pucharowe, w których moja drużyna grała rezerwowym składem. Każde spotkanie jest jedna inne. Można powiedzieć, że lepszego rywala u siebie dla mnie nie ma. Musimy zachować spokój, ale przystąpić do tego meczu z odwagą – kwituje Leszek Ojrzyński.

Sobotni mecz z Legią rozpocznie się o godz. 20 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO