SPORT
Nowy obrońca do końca tygodnia. "Musi być gotowy na teraz"
Korona Kielce pracuje nad transferem lewego obrońcy. – Wszystko powinno wyjaśnić się do końca tygodnia – mówi Paweł Golański, dyrektor sportowy kieleckiej drużyny.
„Żółto-czerwoni” muszą wzmocnić tę pozycję po tym, jak poważnej kontuzji nabawił się Łukasz Sierpina. Klub został z jednym nominalnym lewym obrońcą – Roberto Corralem.
– Na uwadze mamy kilka nazwisk. Działamy bardzo intensywnie. Czasami jedna chwila decyduje o tym, że wypada piłkarz. Zrobimy wszystko, aby wspierać Łukasza. Liczymy, że szybko wróci na bosko. W przypadku transferu musimy się spieszyć, bo okienko zamknie się wraz z końcem miesiąca – tłumaczy Paweł Golański.
– Wolni zawodnicy mogą popisać zawsze kontrakt. To jednak wiąże się z ryzykiem, bo zazwyczaj ci gracze nie są w treningu. Wiem jak pracowała nasza drużyna. Każdy zostawił bardzo dużo zdrowia. Dokooptowanie kogoś kto nie jest gotowy mija się z celem. Musi trafić do nas zawodnik, który dźwignie wszystko fizycznie, a nie będziemy musieli na niego czeka kilka tygodni – wyjaśnia dyrektor sportowy kieleckiego klubu.
Jak informowaliśmy kilka dni temu, jednym z zawodników, którym zainteresowana jest Korona jest Jakub Niewiadomski. 19-latek zimą wrócił do Lecha Poznań z wypożyczenia do GKS-u Jastrzębie. Lewonożny zawodnik nie może jednak liczy na ekstraklasowe występy.
– Bierzemy pod uwagę dwa scenariusze. Albo bierzemy kogoś doświadczonego albo ze świeżą krwią. Nie zamierzmy ogłaszać nazwisk, bo wiemy jaka jest sytuacja w piłce. Pozostałe drużyny nie śpią i podpatrują ruchy. Na pewno jakiś zawodnik podpisze z nami kontrakt – kwituje Paweł Golański.
Korona wznowi pierwszoligowe rozgrywki w najbliższą sobotę od domowego spotkania ze Stomilem Olsztyn.