SPORT
Nowak: Musimy popracować nad szybkością gry w środku
– Na tym etapie przygotowań wszyscy zawodnicy spełniają nasze założenia, które budowaliśmy w trakcie ostatnich trzech tygodni – powiedział Dominik Nowak, trener Korony Kielce, po sobotnim, zremisowanym 2:2, sparingu z ŁKS-em.
Spotkanie w Łodzi zostało rozegrane w nietypowym formacie 3x45 min. Niemal każdy z zawodników „żółto-czerwonych” otrzymał po godzinie gry.
– Były lepsze i gorsze fragmenty. Na tym etapie przygotowań musimy być zadowoleni. Przyjechaliśmy i chcieliśmy konsekwentnie kontynuować to, co zakładamy w fazach ataku, obrony i przejścia. Było wiele dobrych momentów na tle silnego rywala, który również będzie walczył o najwyższe lokaty. Przed nami dwa tygodnie, w trakcie których musimy mocniej szukać dynamiki. Musimy popracować nad szybkością gry w środkowej strefie boiska. Tutaj musimy wymagać od siebie więcej. Dzięki temu będziemy w stanie tworzyć więcej sytuacji bramkowych – tłumaczył Dominik Nowak.
W sobotę dwie bramki dla kieleckiej drużyny zdobył Adam Frączczak. Wcześniej, doświadczony napastnik, wpisał się na listę strzelców w wygranym sparingu z Widzewem Łódź.
– Na te bramki pracował cały zespół, ale Adam ma zmysł do zdobywania bramek. Spełnia nasze założenia, wpisuje się w filozofię. Też ciężko pracuje w defensywie. Widać, że jesteśmy skonsolidowani. Mimo ofensywnej gry, potrafimy dobrze bronić. Straciliśmy dwie bramki, co musimy przeanalizować, ale na tym etapie przygotowań wszyscy zawodnicy spełniają nasze założenia, które budowaliśmy w trakcie ostatnich trzech tygodni – skwitował szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
W przyszły piątek, w próbie generalnej przed startem sezonu, podopieczni Dominika Nowaka zagrają na Suzuki Arenie z Sandecją Nowy Sącz. To spotkanie będzie zamknięte dla publiczności i mediów.
fot. Maciej Urban (cksport.pl)