SPORT
Nowak: To nie była postawa godna drużyny walczącej o awans
– Kompromitacja. Trudno to nazwać inaczej. Nie można więcej powiedzieć nic więcej – stwierdzuił Dominik Nowak, trener Korony Kielce, po blamażu w Niepołomicach.
„Żółto-czerwoni” rozegrali fatalne spotkanie. Przegrali 2:5, a do szatni schodzili przy wyniku 1:4. Na początku drugiej części gola na 2:4 zdobył Jakub Łukowski, jednak rezultat zamknął Jakub Bartosz po błędzie Konrada Forneca.
– Mogę powiedzieć, że w przerwie jeszcze była wiara. Chcieliśmy to odwrócić. Nadzialiśmy się na kontrę, która wszystko zakończyła – tłumaczył szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
– Nie podjęliśmy walki. To jest sport, to jest piłka nożna. Nie tracę jednak wiary w to, co możemy zrobić. Na razie trudno zebrać myśli. Musimy przeprosić kibiców. To nie była postawa godna drużyny walczącej o awans – wyjaśniał 49-latek.
Po takim meczu przy Ściegiennego 8 mogą zapaść zdecydowane decyzje.
– Słowa nie są ważne, liczą się czyny. Możemy mówić o konsekwencjach. Emocje są w każdym z nas. Jestem pierwszą osobą, która będzie stała przed drużyną. Nie ma co analizować. Oddaliśmy to spotkanie bez walki – mówił Dominik Nowak.