SPORT
Nie będzie kolejnego lewego obrońcy w Koronie
Korona Kielce nie przeprowadzi już żadnego transferu w letnim okienku transferowym. Jak udało nam się ustalić, nie zdecydowano się podejmować konkretnych rozmów z Marcinem Flisem.
28-latek wydaje się jednym z najciekawszych zawodników, którzy są obecnie bez klubu. Za nim udane dwa sezony w Stali Mielec, z którą nie zdecydował się przedłużyć umowy ze względów finansowych.
Korona rozważała wzmocnienie siły w defensywie. Marcin Flis może grać na środku i na lewej stronie. Jego transfer mógłby stanowić alternatywę wobec urazu Piotra Malarczyka. Wychowanek „żółto-czerwonych” powinien wrócić do treningów z pełnym obciążeniem pod koniec września, ale ciągle istnieje ryzyko, że jeśli rehabilitacja pleców nie przyniesie odpowiednich rezultatów, to będzie musiał poddać się operacji. Jeszcze w dwóch spotkaniach z powodu zawieszenia zabraknie Saszy Balicia.
– Nie wykluczamy jeszcze transferu do nas. Paweł Golański sondował temat. Przeprowadził rozmowę z zawodnikiem. Asekurujemy się na różne scenariusze – powiedział kilka dni temu trener Leszek Ojrzyński.
Jak udało nam się ustalić, w Kielcach zaniechano planu sprowadzenia kolejnego obrońcy. W dobrej formie znajduje się Mario Zebić, który nie zawiódł w meczach w których dostał szansę. W Radomiu zaliczył asystę drugiego stopnia. Na lewej stronie do pełni zdrowia wraca Roberto Corral, a w coraz lepszej formie po dłużej przerwie jest Łukasz Sierpina. W odwodzie pozostaje jeszcze młody Radosław Seweryś.