SPORT
Nastoletni wychowankowie dali wygraną na pożegnanie. Białe chusteczki dla Zająca
Po jedenastu sezonach z rzędu Korona Kielce opuszcza PKO Ekstraklasę. "Żółto-czerwoni" rozstali się z nią w dobrym stylu, pokonując przed własną publicznością ŁKS 2:0. Bohaterami zespołu zostali nastoletni wychowankowie Iwo Kaczmarski i Daniel Szelągowski, którzy wpisali się na listę strzelców. Podczas spotkania dymisji prezesa Krzysztofa Zająca domagali się kibice, którzy pokazali mu białe chusteczki.
Tym razem trener Maciej Bartoszek od początku dał szanse tylko czterem młodzieżowcom. W tym gronie znalazł się debiutujący w ekstraklasie szesnastoletni Radosław Seweryś.
Młody stoper nie zaliczył najlepszego początku. W pierwszej minucie za krótko wybił piłkę, którą przejął Jakub Wróbel. Napastnik łodzian błyskawicznie zagrał do wbiegającego w pole karne Adriana Klimczaka. Lewy obrońca oddał strzał z ostrego kąta, ale dobrą interwencją popisał się Jakub Osobiński.
Kilkadziesiąt sekund później Koronę uratowała poprzeczka, od której odbiła się piłka po strzale z głowy Jakuba Wróbla.
Gospodarze odpowiedzieli piękną, szybką wymianą na linii Kiełb – Cebula – Szelągowski. Strzał ostatniego z nich został zablokowany przez jednego z obrońców.
Po intensywnym początku, w kolejnych fragmentach było zdecydowanie spokojniej, a gra toczona była w środkowej strefie.
W 35. minucie Marcin Cebula popisał się nietuzinkowym dryblingiem, którym oszukał Macieja Dąbrowskiego. Pomocnik Korony wpadł w "szesnastkę", ale jego strzał w ostatniej chwili ofiarnych wślizgiem zablokował Jan Sobociński.
W 40. minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy. Mateusz Spychała wpadł w pole karne, a będąc już przy linii końcowej wyłożył idealną piłkę do Jacka Kiełba, który w wybornej sytuacji, będąc pięć metrów przed bramką... uderzył nad poprzeczką.
Po zmianie stron Korona szybko stworzyła dwie groźne sytuacje. W 49. minucie Iwo Kaczmarski podał do Daniela Szelągowskiego, który posłał techniczne uderzenie w kierunku dłuższego słupka. Z najwyższym trudem na rzut rożny sparował je Dawid Arndt. Kilkadziesiąt sekund później Milan Radin wypatrzył wbiegającego w "szesnastkę" Mateusza Spychałę. Prawy obrońca strzelił wzdłuż bramki, ale piłka minimalnie minęła słupek.
W 55. minucie znowu błysnął Milan Radin, który obsłużył dobrym podaniem Jacka Kiełba. Napastnik "żółto-czerwonych" przyjął piłkę na czternastym metrze, przytomnie przełożył sobie ją na lepszą prawą nogę, po czym oddał techniczny strzał, który zatrzymał się na słupku.
ŁKS odpowiedział zespołową akcją zakończoną groźnym strzałem Adama Ratajczyka. Piłka minęła bramkę o kilka centymetrów. Skrzydłowy łodzian stanął przed kolejną doskonałą okazją w 62. minucie. W ostatniej chwili uprzedził go Michał Gardawski.
Od 65. minuty kibice kieleckiego klubu w mocnych słowach zaczęli wyrażać swoje niezadowolenie z pracy prezesa Krzysztofa Zająca. Fani "żółto-czerwonych" domagali się jego dymisji. Kibice ze wszystkich sektorów symbolicznie pomachali również białymi chusteczkami.
W 72. minucie Korona dopięła swego i to po akcji wychowanków. Daniel Szelągowski posłał dośrodkowanie z lewej strony pola karnego, na które idealnie nabiegł Iwo Kaczmarski. Szesnastoletni pomocnik został tym samym najmłodszym strzelcem gola w ekstraklasie w XXI wieku.
Tuż przed końcem znakomitą, solową akcją popisał się Daniel Szelągowski. Osiemnastolatek popędził z piłką od linii środkowej, świetnie wymanewrował dwóch obrońców, po czym z zimną krwią wykorzystał sytuację "sam na sam", ustalając końcowy wynik.
Korona zakończyła sezon na 15. miejscu. Kielczanie opuszczają najwyższą klasę rozgrywkową po jedenastu sezonach z rzędu. Nowy sezon, już w pierwszej lidze, rozpoczną pod koniec sierpnia.
Korona Kielce – ŁKS 2:0 (0:0)
Bramki: Kaczmarski 72', Szelągowski 90'
Korona: Osobiński – Spychała, Kovacević, Seweryś, Gardawski – Cebula (76' Lisowski), Żubrowski, Gnjatić (46' Kaczmarski), Radin (64' Sowiński), Szelągowski – Kiełb
ŁKS: Arndt – Grzesik (62' Wolski), Sobociński (76' Moros Garcia), Dąbrowski, Klimczak – Ratajczyk, Rozwandowicz, Srnić, Trąbka, Pirulo – Wróbel (59' Sekulski)
Żółte kartki: Żubrowski – Wolski