SPORT
Mundial czas zacząć
Dwanaście dni, dwadzieścia cztery drużyny, dziewięćdziesiąt dwa spotkania. To będzie kolejne, duże sportowe wydarzenie w Kielcach. We wtorek startują mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet do lat 18.
W czerwcu poprzedniego roku stolica Świętokrzyskiego była jednym z miast gospodarzy młodzieżowego EURO w piłce nożnej. Teraz po raz pierwszy w Polsce odbędzie się handballowy mundial. Na ten seniorski, w męskim wydaniu musimy poczekać do 2023 roku.
- Oba turnieje są z sobą powiązane. Od początku mieliśmy świadomość, że zorganizujemy imprezę juniorską. To będzie swego rodzaju przetarcie. W pierwszym zamyśle ten turniej miał odbyć się w Kielcach i Płocku. Po wizytacji, IHF stwierdził, że drugie miasto nie ma odpowiedniej bazy hotelowej. Kielce zgodziły się na przyjęcie wszystkich drużyn z czego bardzo się cieszymy. Ostatnie miesiące wymagały od obu stron wiele pracy, ale wszystko jest dopięte i jesteśmy gotowi na sportowe emocje - mówił Grzegorz Budziosz, wiceprezes Zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce. - Turniej wypada w stulecie istnienia szczypiorniaka na ziemiach polskich, więc jest jednym z elementów świętowania tej rocznicy. Jako federacja chcemy pokazać się z jak najlepszej strony jako organizator, podobnie jak to miało miejsce podczas mistrzostw Europy w 2016 roku - uzupełniał Budziosz.
LOGISTYCZNE WYZWANIE
Organizacja tak dużego turnieju to ogromne wyzwanie. Kielce w tym zakresie mają już jednak spore doświadczenie. Obok wspomnianego piłkarskiego EURO, w stolicy regionu w przeszłości odbyły się Światowe Igrzyska Polonijne.
- Mamy już pełną gotowość. Czerpiemy z poprzednich turniejów. Teraz, wyłączając Polskę, przyjechały do nas dwadzieścia trzy drużyny z całego świata. To prestiżowe młodzieżowe zawody i jako organizator chcemy w nich zaprezentować się z jak najlepszej strony, aby uczestnicy zmagań wyjechali w przekonaniu, że Kielce to Europejskie Miasto Sportu - przekonywał Artur Sobolewski, dyrektor wydziału kultury, sportu i promocji w Urzędzie Miasta.
Kibiców piłki ręcznej w najbliższych dniach czeka solidna dawka emocji. Podczas turnieju zostaną rozegrane aż dziewięćdziesiąt dwa spotkania. Mecze mistrzostw będą toczone w Hali Legionów oraz w hali Politechniki Świętokrzyskiej. Podczas grupowych zmagań w obu obiektach będzie można zobaczyć aż sześć meczów dziennie. Pierwszy będzie rozpoczynał się o 10.00, ostatni o 20.00. Największym wyzwaniem dla organizatorów było opracowanie planu transportu poszczególnych reprezentacji na spotkania oraz treningi.
- Mamy cztery hotele, trzy na terenie Kielc, jeden troszeczkę za obrzeżami miasta. Wszystko musi odbyć się na czas. Sporym wyzwaniem było dopięcie spraw związanych z kwestiami bezpieczeństwa. Uczestnikom chcemy pokazać też nasze miasto i region, w dniach wolnych od meczów mamy zaplanowane grupowe wycieczki. To był okres wytężonej pracy, ale jesteśmy przygotowani - tłumaczyła Katarzyna Telka, kierownik Referatu Sportu i Turystyki w kieleckim Urzędzie Miasta.
Jak wygląda sprawa związana z kosztami organizacji turnieju? - To są w pierwszej kolejności wydatki o charakterze trwałym. To inwestycja przede wszystkim w infrastrukturę. Poprawiliśmy kilka rzeczy w Hali Legionów, do tego odświeżyliśmy obiekty treningowe. To wszystko zostanie po turnieju, będzie służyło kieleckim zespołom przez kolejne lata. Łączny koszt organizacji turnieju oscyluje na poziomie około 500 tys. zł - wyjaśniał Sobolewski.
"WANDZIA" POPROWADZI PO MEDAL?
W oficjalnym meczu otwarcia, we wtorek o 18.00 w Hali Legionów, Polska zagra z Angolą. Podopieczne Agnieszki Truszyńskiej w kolejnych dniach zmierzą się kolejno z Rumunią, Niemkami i Austrią. "Biało-czerwone" w ostatnich kilkudziesięciu dni do imprezy przygotowywały się w Kielcach.
- Chcieliśmy oswoić dziewczyny z tym miejscem. Niczego im nie brakowało. W zespole jest bardzo dobra, przyjazna atmosfera. Mieliśmy dobre warunki do pracy i odpoczynku, jesteśmy dobrze przygotowani do turnieju - przekonywała trener Truszyńska.
Kapitanem i jedną z liderek kadry jest rozgrywająca Korony Handball, Magda Więckowska. Popularna "Wandzia" zagra więc u siebie. - Myślę, że to plus, że będę grała przed własną publicznością, bo mogę liczyć na dodatkowe wsparcie. Przyjdzie rodzina, koleżanki, znajomi. To też dobrze dla dziewczyn, bo będzie doping. Bardzo liczymy na wsparcie kibiców i zapraszamy ich na spotkania turnieju. My na pewno odwdzięczymy się walką na parkiecie, gdzie zostawimy całe swoje serce - zapewniała Więckowska.
Spotkania turnieju warto zobaczyć, szczególnie, że wstęp na nie jest bezpłatny!