SPORT
Możdżeń: Przyszedł czas na wyjazdowe trzy punkty
- Przyszedł taki czas, że pierwsze zwycięstwo na wyjeździe bardzo by się przydało. Fajnie byłoby podtrzymać serię punktową. Z drugiej strony wiemy, że Arka dobrze wygląda od początku, bo jeszcze nie przegrała w lidze. W pucharach zagrała też dobre mecze. Zapowiada się ciekawy pojedynek - mówił przed poniedziałkowym spotkaniem 4. kolejki LOTTO Ekstraklasy z Arką Gdynia Mateusz Możdżeń, pomocnik Korony Kielce.
Arka w czwartek w rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy przegrała na wyjeździe z duńskim FC Midtjylland 1:2. „Żółto-niebiescy” mimo wygranej 3:2 przed własną publicznością w pierwszym spotkaniu pożegnali się z marzeniami o fazie grupowej europejskich rozgrywek. Teraz pozostaje pytanie czy granie, co trzy dni wpłynie na postawę w zespołu Leszka Ojrzyńskiego w starciu z Koroną. - Może tak być. Z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli grasz tak często to do formy dochodzi się samymi meczami, bo czasu na treningi w mocnych dawkach nie ma. Kiedy grałem w Lechu zawsze mieliśmy szeroki skład i mogliśmy się wymieniać w stosunku jeden do jeden. Nie wiem jak to jest w Arce, ale to może być kluczowe - tłumaczył środkowy pomocnik kieleckiego klub.
Korona z przygotowaniem motorycznym nie ma najmniejszego problemu. Podopieczni Gino Lettieriego w ostatnim meczu z Cracovią Kraków biegali na pełnych obrotach przez pełne dziewięćdziesiąt minut. - Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że takie przygotowania jakie były mi odpowiadają. Lepiej czuję się kiedy przysłowiowo dostanę w cztery litery. Takie treningi skutkują za jakiś czas, u nas jest to widoczne wcześniej. Szczególnie cieszy, że dobrze prezentujmy się w tych upalnych warunkach. Ważne przy tym jest, że dużo gramy piłką, przez co przeciwnicy biegają więcej i szybciej się męczą - zaznaczał 26-latek.
Arka pod wodzą trenera Leszka Ojrzyńskiego prezentuje dobry futbol. „Żółto-niebiescy” obok Jagiellonii Białystok i Zagłębia Lubin pozostają niepokonaną drużyną w nowym sezonie. Arka na swoim koncie ma pięć punktów, o jeden więcej od Korony. - Zespoły prowadzone przez Leszka Ojrzyńskiego zawsze charakteryzowały się walecznością. U nas jednak też nikt nie odkłada nogi. Na końcu liczą się umiejętności piłkarskie i to, co jest w sieci - mówił Możdżeń. - Myślę, że te są po naszej stronie, bo to pokazujemy od początku sezonu. Gramy bardzo swobodnie i widać, że piłka nam nie przeszkadza - zakończył pomocnik.
Poniedziałkowe spotkanie Arka - Korona rozpocznie się o godz. 18.00.