SPORT
Moryto: W piątek mocniej przepaliliśmy płuca. Jesteśmy w dobrej formie
– Mieszkow robi dobre wrażenie. Są w formie. Musimy na nich uważać – mówi Arkadiusz Moryto, prawoskrzydłowy Łomży Vive Kielce, przed środowym meczem z Mieszkowem Brześć.
W ostatnich dwóch tygodniach podopieczni Tałanta Dujszebajewa mogli tylko trenować. Ich spotkania na krajowym podwórku zostały odwołane ze względów epidemicznych.
– W jakiej jesteśmy formie? Wszystko zweryfikuje boisko. Indywidualnie czuję się dobrze. Myślę, że jesteśmy w formie, podobnie jak Mieszkow. To zespół, na który musimy uważać – przyznaje Arkadiusz Moryto.
W miniony piątek, na koniec treningowego tygodnia, Tałant Dujszebajew zaserwował swoim podopiecznym wewnętrzny sparing.
– Zwykły trening nie zmęczy nas tak jak gra. Obok normalnych zajęć odbyliśmy około trzydziesto minutową gierkę. Mocniej przepaliliśmy płuca. To było nam potrzebne – wyjaśnia prawoskrzydłowy kieleckiej drużyny.
Mieszkow zaliczył udany początek sezonu. W swojej hali pokonał Vardar Skopje i Paris Saint-Germain.
– Robią wrażenie. Są w formie. Mają dobry skład, doszli fajni zawodnicy na czele z środkowym Stasem Skube, który grał w Vardarze. Musimy wyeliminować ich mocne punkty, bo grają bardzo fajnie – tłumaczy Arkadiusz Moryto.
W zespole z Brześcia na zasadzie wypożyczenia z Łomży Vive gra Paweł Paczkowski.
– Zawsze miło spotkać kolegów z reprezentacji. Przed meczem będzie jeszcze chwila na miłą rozmowę, ale na boisku nie będzie już sentymentów – przyznaje wychowanek Kusego Kraków.
Środowy mecz Łomża Vive Kielce – Mieszkow Brześć w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na antenie naszego radia. Spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach.