SPORT
„Mocno spięta garda” znowu dała efekt. Korona zdobyła stadion w Łęcznej
W piątkowym meczu 21. kolejki Fortuna I Ligi, Korona Kielce pokonała na wyjeździe Górnika Łęczna 1:0. W 59. minucie rzut karny na gola zamienił Jacek Podgórski. W pierwszej połowie „jedenastki” nie wykorzystali gospodarze. Dla Górnika to pierwsza porażka w tym sezonie na swoim stadionie.
W Łęcznej z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł zagrać Grzegorz Szymusik. Na bok obrony został przesunięty Rafał Kobryń. Na środek wrócił Mario Zebić.
Od początku spotkanie było toczone w bardzo wolnym tempie. Oba zespoły długo rozgrywały piłkę na swoich połowach. Częściej mieli ją gospodarze. Kiedy ci decydowali się na odważniejsze podanie, to zwykle ich akcje były przerywane faulami.
Na emocje czekaliśmy do 38. minuty. Po dośrodkowaniu w pole karne Korony, Paweł Wojciechowski wygrał pojedynek z Mario Zebiciem. Chorwat pociągnął go za koszulkę, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale świetną paradą zatrzymał go Marek Kozioł.
Kilka chwil później bramkarz gości złapał piłkę zagraną przez własnego obrońcę. Korona otrzymała rzut wolny pośredni z linii końcowej, bardzo blisko bramki. Po sprytnym rozegraniu strzał oddał Jakub Łukowski, ale Maciej Gostomski zrehabilitował się dobrą interwencją.
Drugą część gospodarze rozpoczęli ze sporym animuszem. W 48. minucie wysokie umiejętności pokazał Marek Kozioł. Najpierw obronił strzał Sergieja Krykuna, a później – w jeszcze lepszym stylu – zatrzymał dobitkę Karola Struskiego.
Korona przetrwała trudne chwile i zaczęła atakować odważniej. W 58. minucie Jakub Łukowski został sfaulowany w polu karnym przez Tomasza Midzierskiego. Rzut karny na gola zamienił Jacek Podgórski.
Po strzelonym golu kielczanie kontynuowali dobrą, nieustępliwą grę w obronie. Górnik szukał jednak bramki. W 67. minucie gospodarze zdołali wypracować przewagę po prawej stronie pola karnego. Maciej Orłowski wrzucił piłkę w kierunku Bartosza Śpiączki. Napastnik spudłował w dogodnej sytuacji.
Podopieczni Kamila Kuzery do końca nie pozwolili gospodarzom na zbyt wiele i osiągnęli skromne, ale bardzo cenne zwycięstwo.
W następny piątek „żółto-czerwoni” podejmą na swoim stadionie Miedź Legnica (godz. 20.30).
Górnik Łęczna – Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramki: Podgórski 59’ (k)
Górnik: Gostomski – Orłowski (80’ Jagiełło), Matei, Midzierski, Rozmus – Kalinkowski (46’ Śpiączka), Stomecki, Krykun (65’ Banaszak), Struski (65’ Cierpka), Mak – Wojciechowski (65’ Kukułowicz)
Korona: Kozioł – Kobryć, Zebić, Szarek, Lisowski – Podgórski (86’ Kiełb), Olivieira, Gąsior, Pervan (82’ Diaz), Thiakane – Łukowski
Żółte kartki: Kalinkowski – Zebić, Liskowski