Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Miłość zakończona. Korona niebawem będzie miała nowego trenera?

środa, 03 marca 2021 12:28 / Autor: Damian Wysocki
Miłość zakończona. Korona niebawem będzie miała nowego trenera?
Miłość zakończona. Korona niebawem będzie miała nowego trenera?
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W piłce nożnej nic nie trwa wieczne. Wsparcie okazywane jeszcze kilka dni temu, może szybko stracić na sile w przypadku słabych wyników. Według naszych informacji, włodarze Korony Kielce są o krok wprowadzenia planu B. Maciej Bartoszek posadę może stracić jeszcze przed sobotnim starciem z GKS-em Jastrzębie.

– Naszym celem krótkoterminowym jest miejsce w czołowej szóstce, które gwarantuje baraże. Jeśli nie uda się awansować, to będzie wymagalne w kolejnym sezonie – słyszeliśmy na niedawnej konferencji prasowej przed startem drugiej części sezonu.

Korona zaliczyła falstart. Na inaugurację w zaległym meczu przegrała z Widzewem Łódź 0:2. W minioną niedzielę zagrała lepiej, ale mimo „pomocy” sędziowskiej tylko zremisowała z Chrobrym Głogów 2:2, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Po spotkaniu nerwy puściły Maciejowi Bartoszkowi, który ostro potraktował na pomeczowej konferencji swoich podopiecznych.

– Niektórzy zawodnicy muszą zastanowić się, czy chcą dalej uprawiać ten sport. Nie wyobrażam sobie, żeby mieli grać tak dalej. Jeśli tak ma to wyglądać, to wolę grać naszymi chłopakami z „CLJ-otki”, bo przynajmniej wybiją piłkę z pola karnego w odpowiedni sposób – grzmiał kielecki  szkoleniowiec.

Wiele osób z środowiska powiedziało wprost: „to pierwszy krok do stracenia szatni”. Dla niektórych drugi. W kuluarach mówi się, że za pierwszą porażkę w Łodzi mocno oberwało się Dawidowi Lisowskiemu. 20-latek, który przez cały okres przygotowawczy był szykowany na lewe wahadło, w spotkaniu z Chrobrym już nie zagrał. Nie dostał szansy nawet wtedy, kiedy z powodu lekkiego urazu boisko musiał opuścić Jacek Podgórski. Maciej Bartoszek wolał postawić na Jakuba Łukowskiego, który kontrakt z klubem podpisał w piątek. Wcześniej, 44-letni szkoleniowiec mówił, że na występy „trzeba zapracować swoją postawą na treningach”. Efekt: funkcja młodzieżowca została powierzona Marceliemu Zapytowskiemu. Na ławce usiadł Marek Kozioł, jeden z liderów zespołu. 

– Jeśli to prawda, obwinianie Dawida Lisowskiego za całe zło jest niezrozumiałe. Tam zawiodła cała drużyna. Oczywiście, ten młodzian popełnił błędy, ale one jemu mogą zdarzać się zdecydowanie częściej, niż bardziej doświadczonym zawodnikom. W kolejnym meczu już nie dostał wsparcia – mówił w poniedziałkowym magazynie „Cały Ten Sport” Rafał Szymczyk z Polskiego Radia Kielce.

– Po meczu trener nie wystrzegł się  błędu, tym razem w dyplomacji. Brudy można prać w szatni. Kiedy publicznie padają takie słowa, to świadczy tylko o jednym. Kiedy wygrywam to ja, kiedy przegrywam to drużyna – wyjaśniał Rafał Szymczyk.

Kilka tygodni temu wydawało się, że pozycja Macieja Bartoszka jest bardzo mocna. Oczywiście, szkoleniowiec jest w dużym stopniu zakładnikiem deklaracji właścicieli. Przystał jednak na postawiony cel. Po dwóch meczach w 2021 roku strata do miejsca barażowego wynosi już dziewięć punktów. Posada szkoleniowca-dyrektora szybko stała się gorąca. Nieoficjalnie mówi się, że dużo do życzenia pozostawała współpraca szkoleniowca z Maciejem Gilem, szefem skautingu w kieleckim klubie. 

– Zobaczymy, jak zareagują zawodnicy. Zawsze trzeba być gotowym na różne scenariusze. Trener musi odbudować zaufanie piłkarzy. Później zespół czekają spotkania z czołówką, gdzie o punkty będzie trudno. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie. Może ta drużyna zostanie wstrząśnięta i poukładana, zacznie grać i wygrywać. Być może mężczyźni siądą w szatni i jasno określą wspólny cel. Być może coś z tej mąki jeszcze będzie. O ile nie przepyszna bułeczka i ciasto francuskie, to chociaż solidny bochen chleba – wyjaśnia Rafał Szymczyk.

Jak się okazuje, trener Maciej Bartoszek może nie dostać kolejnej szansy. Do zmiany na ławce może dojść jeszcze przed sobotą. Włodarze klubu jeszcze w środę mają spotkać się z potencjalnym nowym szkoleniowcem. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO