Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Mierzwa po spadku rezerw Korony: młodość rządzi się swoimi prawami

poniedziałek, 21 czerwca 2021 13:59 / Autor: Damian Wysocki
Mierzwa po spadku rezerw Korony: młodość rządzi się swoimi prawami
fot. Korona Kielce
Mierzwa po spadku rezerw Korony: młodość rządzi się swoimi prawami
fot. Korona Kielce
Damian Wysocki
Damian Wysocki

To nie był dobry sezon dla całej Korony Kielce. Pierwszy zespół rozczarował w Fortuna I Lidze, rezerwy spadły do IV Ligi, a z Centralną Ligą Juniorów pożegnał się zespół U-18. – Teraz musimy wszystko mądrze rozważyć, aby za rok wywalczyć dwa awanse – mówi Marek Mierzwa, koordynator ds. szkolenia w kieleckim klubie.

Na spadek rezerw „żółto-czerwonych” zanosiło się od dłuższego czasu. Zimą ekipę przejął Dariusz Kozubek, a drużyna poniosła kilka porażek z rzędu. Po tragedii rodzinnej, tymczasowo zastąpił go asystent Mariusz Arczewski. Finalnie, na ostatnie kolejki funkcję trenera objął Marek Mierzwa. Udało mu się odsunąć widmo spadku do ostatniej kolejki. W niej „żółto-czerwoni” zostali jednak rozbici w Wiązownicy aż 1:5.

– Jeżeli mamy szukać jakichś plusów, to jest nim ten, że w pewnym momencie chłopcy zaczęli realizować to, czego oczekiwaliśmy od nich jako sztab. Zaczęło to fajnie wyglądać – mówi Marek Mierzwa.

– Półtora miesiąca temu, może nawet wcześniej, wielu nas skreśliło. Nam zależało na tym, aby zawodnicy czuli minimalną presję i spróbowali pograć pod nią. Rezerwy są po to, aby przygotować zawodników do gry na wyższym szczeblu. Chcieliśmy sprawdzić, którzy z nich są gotowi na większe wyzwanie. Mamy taką ocenę. Do końca graliśmy o coś, to było pożądane – wyjaśnia szkoleniowiec, który w przeszłości zdobywał mistrzostwo Polski z kieleckimi juniorami.

W tym sezonie „żółto-czerwoni” rzadko byli zasilani zawodnikami z pierwszego zespołu. O utrzymanie rywalizowali przede wszystkim młodzi gracze.

– Czasami wychodziliśmy ośmioma takimi zawodnikami. Nie było gracza powyżej 22 roku życia. Młodość rządzi się swoimi prawami. Dobre momenty przeplatali tymi słabszymi. W tych drugich, szczególnie w pierwszej części rundy wiosennej, traciliśmy bramki. To siedziało w głowach. Później udało się ich odbudować i przygotować mentalnie na inne funkcjonowanie. W większości w końcówce przynosiło to efekty. Niestety, w ostatnim spotkaniu nie wszyscy podołali temu zadaniu – wyjaśnia Marek Mierzwa.

Korona w tym roku musiała pogodzić się z dwoma spadkami. Centralną Ligę Juniorów opuścił też zespół U-18. Przed zarządzającymi pionem sportowym duże wyzwanie.

– To nie będzie proste. Teraz musimy wszystko mądrze rozważyć, aby za rok wywalczyć dwa awanse. Naszym najważniejszym celem jest rozwój zawodników. Przyjdzie czas na trudne decyzje. Każdy zawodnik wymaga indywidualnego traktowania. Zrobimy wszystko, aby klub i piłkarze mieli z tego korzyści – kwituje Marek Mierzwa.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO