Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Mecz, który powinien dać utrzymanie. Korona zagra w Mielcu przy wielkim wsparciu kibiców

sobota, 29 kwietnia 2023 09:20 / Autor: Damian Wysocki
Mecz, który powinien dać utrzymanie. Korona zagra w Mielcu przy wielkim wsparciu kibiców
Mecz, który powinien dać utrzymanie. Korona zagra w Mielcu przy wielkim wsparciu kibiców
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Drużyna, która wygra to spotkanie będzie o włos od utrzymania – nie ma zdania lepiej prezentującego wagę niedzielnego meczu Korony Kielce w Mielcu w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy. „Żółto-czerwoni” mogą liczyć na rekordowe wsparcie na wyjeździe.

Do tej pory Korona i Stal zgromadziły po 35 punktów. W przypadku „żółto-czerwonych” to zasługa świetnej wiosny. Od początku roku podopieczni Kamila Kuzery zgromadzili 22 punkty. Ekipa z Mielca zgromadziła 27 „oczek” podczas jesieni i była siódma. W drugiej części sezonu długo nie mogła wygrać, za co posadą zapłacił Adam Majewski. Zespół przejął Kamil Kiereś.

– Wiemy, na jakim etapie rozgrywek jesteśmy. Te spotkania są coraz trudniejsze. Tutaj nikt nie chce się otwierać. To będzie mecz siłowy, wybiegany. Każdy chce wygrać. Od początku tej rundy ścigamy się samochodem, jadąc pod górkę. Dajemy radę. Krok po kroczku idziemy do celu. W tym spotkaniu zrobimy wszystko, aby utrzymać dyspozycję – mówi Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.

Po zmianie trenera, Stal zdobyła pięć punktów. Kamil Kiereś również zdaje sobie sprawę z rangi niedzielnego pojedynku.  

– Na ten moment, to kluczowe spotkanie w drodze do utrzymania. To piąte spotkanie od końca. W tabeli jest ciasno. Drużyna, która zdobędzie trzy punkty zyska oddech – przekonuje trener Stali, który docenił również postawę Korony w drugiej części sezonu.

– To jedna z lepiej punktujących drużyn w lidze. Aby z nią wygrać, trzeba być czujnym przez całe spotkanie. Potrafią odrabiać straty, strzelać w doliczonym czasie. Też mamy lepsze drugie połowy i potrafimy walczyć do końca. Taktyka i dyspozycja zawodników będzie miała znaczenie, ale kluczowy będzie mental drużynowy – wyjaśnia Kamil Kiereś.

W składzie Korony nie należy spodziewać się większych zmian. Trener Kamil Kuzera zapewne postawi na żelazną dziewiątkę z pola. Jedyną niewiadomą jest prawa pomoc. Zagra tam ktoś z trójki Jacek Podgórski, Marcus Godinho, Dawid Błanik. Po ostatnim spotkaniu z Zagłębiem Lubin, szybko udało się doprowadzić do pełni zdrowia stoperów: Piotra Malarczyka i Miłosza Trojaka. Do zmiany musi jednak dojść w bramce. Dobrze spisujący się ostatnio Konrad Forenc ma złamanego palca. Między słupki wraca Marceli Zapytowski.

– Jestem spokojny. Marceli potrafi bronić spektakularnie. Wiem, że nam pomoże w najbliższych meczach. Przez chwilę był jedynką. Wypadł i wraca, to normalne w piłce – przekonuje Kamil Kuzera.

– Jest presja. Nie ma co się jednak na niej skupiać. Ona może dołować. Trzeba potraktować to jako okazję. Nieszczęście jednego jest szansą dla drugiego. Po to ciężko pracuje się na treningach, aby być gotowym – mówi Marceli Zapytowski, którego zmiennikiem będzie dwa lata młodszy Rafał Mamla.

Korona na stadionie przy ulicy Solskiego może liczyć na solidne wsparcie kibiców. Z Kielc do Mielca może pojechać nawet półtora tysiąca fanów, co będzie jednym z największych wyjazdów w historii klubu.

– Przeszliśmy transformację. Nie tylko drużyna, ale cały klub. U siebie i na wyjeździe mamy wsparcie fanów. Sporo osób chciałoby spędzić inaczej majówkę. Ten zespół robi jednak wszystko, aby go wspierać. Ludzie w zamian wybierają wyjazd do Mielca. To docenienie naszej pracy. Wszyscy chcą Korony w ekstraklasie. Da się to odczuć. Musimy walczyć za wszelką cenę, aby wrócić z trzema punktami – kwituje Kamil Kuzera.

Niedzielne spotkanie w Mielcu rozpocznie się o godz. 15.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO