SPORT
Mecz błędów i bramkarek przy Krakowskiej. Suzuki Korona Handball z kolejnym kompletem
W sobotni wieczór sporo emocji swoim kibicom przysporzyła Suzuki Korona Handball. W meczu 10. kolejki I Ligi, wygrała z ChKS-em PŁ Łódź 26:23.
Spotkanie było bardzo wyrównane. Od początku jedne i drugie popełniały sporo błędów. Kielczanki robiły wszystko, aby bohaterką meczu została bramkarka przyjezdnych – Marcelina Lis. Po stronie gospodyń między słupkami dobrze spisywała się Wiktoria Toboła. Atak po obu stronach pozostawiał sporo do życzenia. ChKS długo był w grze o zwycięstwo. Jeszcze w 51. minucie był remis 19:19. Kolejne pięć bramek z rzędu padło jednak łupem miejscowych i trzy punkty zostały w Kielcach.
– Łódź to zespół nieobliczany. Potrafił zremisować w Radomiu, a później ze słabszym rywalem przegrać czternastoma. Pozwoliliśmy, żeby wierzyli w zwycięstwo do końca. Wpłynęła na to nasza nieskuteczność. Nie wykorzystaliśmy masy sytuacji ze skrzydeł. To my utrzymywaliśmy je przy życiu. Jeszcze w pierwszej połowie odskoczyliśmy na cztery bramki, ale wszystko roztrwoniliśmy. W drugiej części wyszły nawet na prowadzenie. Dla naszych dziewczyn to fajne doświadczenie. Chociaż nie wszystko szło po ich myśli, to pokazały, że potrafią mocniej powalczyć w obronie. Nikt nie spuścił głów, chociaż ręce mogły się mocniej zatrząść – wyjaśniał trener Paweł Tetelewski.
Suzuki Korona Handball zakończy rundę w przyszły piątek domowym meczem z Handball Warszawą (godz. 18.30)
Suzuki Korona Handball – ChKS PŁ Łódź 26:23 (12:11)
Suzuki Korona Handball: Smelcerz, Toboła – Podsiadło 7, Berlińska 5, Wawrzycka 4, Staszewska 4, Rzepka 2, Grabarczyk 2, Sigurdardottir 1, Jaworska 1, Kotwica, Mikocka