SPORT
Malarczyk: O utrzymanie chcemy walczyć na swoich zasadach
![Malarczyk: O utrzymanie chcemy walczyć na swoich zasadach](/media/k2/items/cache/c6335ce29915e58184b07fe371322174_XL.jpg)
![Malarczyk: O utrzymanie chcemy walczyć na swoich zasadach](/media/k2/items/cache/c6335ce29915e58184b07fe371322174_L.jpg)
– Staramy się grać na swoich zasadach. Tak ma być z każdym rywalem. Tak chcemy wywalczyć o utrzymanie. Nie celujemy w szczęśliwą bramkę i rozpaczliwą obronę. Mamy narzucać swój styl. Pracujemy nad tym, aby było go widać coraz mocniej – powiedział Piotr Malarczyk, obrońca Korony Kielce, strzelec zwycięskiego gola w meczu z Wisłą Płock.
Doświadczony stoper miał jednak bardzo dużo szczęścia przy golu. Krzysztof Kamiński nie zdołał chwycić piłki po dośrodkowaniu Ronaldo Deaconu z rzutu rożnego, a ta spadła pod nogi wychowanka „żółto-czerwonych”. W przekroju całego spotkania, podopieczni Kamila Kuzery byli stroną przeważającą.
– Cieszę się, że zdobywam bramki. Okoliczności były takie, a nie inne. Znalazłem się w odpowiednim miejscu. W tym spotkaniu nie wychodziły nam stałe fragmenty, bo nie mogliśmy dojść do sytuacji, ale na takie szczęście zapracowaliśmy – wyjaśniał Piotr Malarczyk.
Korona podniosła się po ubiegłotygodniowej klęsce z Wartą Poznań.
– To był bardzo ważny mecz pod względem punktowym, ale również mentalnym. Przed tygodniem przytrafiła się nam dotkliwa porażka. Było nam wstyd. Nie przystoi w taki sposób przegrywać, ale wiedzieliśmy, że to był wypadek przy pracy. Teraz to udowodniliśmy – przekonywał wychowanek „żółto-czerwonych”.
Do bramki kieleckiego zespołu wrócił Konrad Forenc, który zastąpił znajdującego się ostatnio w słabej formie Marceliego Zapytowskiego. 30-latek zanotował kilka dobrych interwencji.
– Cały czas byłem pod prądem. To nie tak, że przegrywałem rywalizację. Wciaż walczyłem o swoje dla dobra drużyny. Zawsze patrzę na zespół, nie na siebie. Czystą przyjemnością było wyjść ponownie na boisko i pomóc zagrać na zero z tyłu. Mamy jasno określony cel. Musimy punktować. Szczególnie u siebie. Zwycięstwo cieszy, ale myślimy już o tym, co będzie za tydzień – tłumaczył Konrad Forenc.
– Warunki do bronienia były trudne. Zawsze przykro patrzy się, kiedy po drugiej stronie bramkarz popełnia błąd. Było to nasze szczęście, ale sam wiem, jak można czuć się po takim spotkaniu. W takich chwilach najważniejsza jest koncentracja. Trener oczekiwał ode mnie spokoju w bramce. Ten zachowuje na co dzień. Nie podpalam się. Wszystko można popsuć w mgnieniu oka. Chciałem to dać drużynie. Nie krzykiem, ale czynami – uzupełniał bramkarz „żółto-czerwonych”.
W przyszłą sobotę Korona zagra u siebie z Radomiakiem.
![Przykry koniec Kiełba w Koronie: „Nie byłem na dnie. Pukałem od spodu”](/media/k2/items/cache/8134576599ec30793e495ed32afb3bd1_L.jpg)
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)