SPORT
Łukowski: Nikt nie będzie pamiętał o stylu
Po meczu walki, Korona Kielce pokonała Puszczę Niepołomice 1:0. „Żółto-czerwoni” przerwali serię pięciu kolejnych spotkań bez zwycięstwa. – Może styl nie był naszą najmocniejszą stroną, ale nikt nie będzie o tym pamiętał – powiedział Jakub Łukowski, napastnik kieleckiej drużyny.
W sobotę podopieczni tymczasowego trenera Kamila Kuzery wyszli z założenia, że cel uświęca środki. Zagrali konsekwentnie w obronie i z dużą determinacją. Gola zdobyli po stałym fragmencie gry. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się Grzegorz Szymusik.
– Każdy dał z siebie sto procent. Poprosiłem o zmianę, ponieważ brakło mi nieco sił [w 72. minucie napastnika zastąpił Jacek Kiełb – przyp. red.]. Walczyliśmy za siebie nawzajem, to zaowocowało wygraną – powiedział Jakub Łukowski.
Ostatnie dni były bardzo gorące przy Ściegiennego 8. W czwartek z posady pierwszego trenera i dyrektora pionu sportowego został zwolniony Maciej Bartoszek. W sobotę drużynę poprowadził jego dotychczasowy asystent – Kamil Kuzera.
– Nie spodziewaliśmy się tej zmiany trenera. W szatni powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia. Jesteśmy drużyną i jeden walczy za drugiego. Było to widać. Udało nam się zrealizować założenia przedmeczowe, z czego bardzo się cieszymy. Teraz musimy skupić się na kolejnym spotkaniu – wyjaśniał były zawodnik Miedzi Legnica.
Korona, najprawdopodobniej już z nowym trenerem, w przyszły piątek zagra na wyjeździe z Górnikiem Łęczna (godz. 20.30).
współprca: SK