SPORT
Łomża Vive wraca do gry
Szczypiorniści Łomży Vive Kielce nadrabiają zaległości. W poniedziałek w meczu 4. kolejki PGNiG Superligi podejmą w swojej hali Grupę Azoty Tarnów.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa przystąpią do tego spotkania z marszu, niemal bezpośrednio po zakończeniu kilkudniowej samoizolacji. Mistrzowie Polski wznowili treningi w sobotę, po tym jak otrzymali wyniki testów na koronawirusa.
W klubie pojawiły się dwa kolejne zakażenia. Covid-19 wyeliminował z treningów na kilka dni Uładzisłaua Kulesza i Angela Fernandeza Pereza. Ponowny wymaz czeka Alexa Dujszebajewa, który otrzymał niejednoznaczny wynik. Pozostali zawodnicy są zdrowi i mogą grać. Wyjątkiem jest Tomasz Gębala, który do wtorku musi przebywać na ustawowej kwarantannie.
Po odwołaniu meczów reprezentacji Polski w eliminacjach EURO 2022, PGNiG Superliga postanowiła wykorzystać wolne terminy na nadrobienie zaległości. Korzystając z faktu, że wszyscy zawodnicy Łomży Vive są na miejscu (gracze zagraniczni również zostali zawróceni ze zgrupowań), zaproponowała rozegranie zaległego meczu z Grupą Azoty Tarnów.
To już trzeci termin spotkania z tym rywalem. Początkowo miało odbyć się na początku października, ale zostało odwołane po wykryciu kilku zakażeń koronawirusem w PGNiG Superlidze. Zaległości miały być nadrobione w ubiegłą sobotę, jednak mecz ponownie został przełożony ze względu na zagrożenie epidemiologiczne w zespole z Podkarpacia. Wówczas Łomża Vive „awaryjnie” zagrała z Energą MKS Kalisz. Teraz jednak pojedynek z tarnowianami powinien dojść do skutku.
Grupa Azoty ma na swoim koncie trzy punkty i zajmuje 13. miejsce. W tym sezonie zdążyła rozegrać cztery mecze. Wygrała raz: w połowie września pokonała na wyjeździe Stal Mielec 30:29. Łomża Vive stoczyła sześć pojedynków i z kompletem 18 punktów przewodzi tabeli.
Poniedziałkowe spotkanie w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 17.