Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Lijewski: występ Daniego przerósł nasze oczekiwania, zagrał bardzo przyzwoicie

środa, 12 września 2018 08:30 / Autor: Damian Wysocki
Lijewski: występ Daniego przerósł nasze oczekiwania, zagrał bardzo przyzwoicie
Lijewski: występ Daniego przerósł nasze oczekiwania, zagrał bardzo przyzwoicie
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE w meczu 3. kolejki PGNiG Superligi pokonali na wyjeździe Arkę Gdynia 40:31. We wtorek w barwach kieleckiej drużyny zadebiutował Daniel Dujszebajew, który rzucił sześć bramek i obok Mateusza Jachlewskiego był najskuteczniejszym zawodnikiem "żółto-biało-niebieskich". - Dani zagrał sześćdziesiąt minut w ataku na środku rozegrania i na lewej połówce, a w obronie na pozycji numer dwa i trzy, by dać trochę odpocząć pozostałym rozgrywającym przed meczem z Veszprem - mówił trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.

Nad morzem po raz pierwszy w tym sezonie zagrał Michał Jurecki, który w ostatnich dniach zmagał się z urazem łydki.

- Gdy jest więcej zawodników na rozegraniu, można trochę podkręcić rytm gry, stąd tyle bramek w tym meczu. Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków i w ataku i w obronie. Popełniliśmy sporo błędów ale i mieliśmy wiele dobrych momentów.[...] Nie chciałem, by Michał Jurecki, grał więcej niż trzydzieści minut. Na środku rozegrania pomagali Alex i Mateusz Jachlewski. Chciałbym pochwalić zawodników za walkę przez sześćdziesiąt minut. W środę dołączy do nas Luka Cindrić i będzie trenował z zespołem przez kolejne dni. W Veszprem Dani więc będzie miał już tylko epizodyczną rolę w ataku i w obronie - wyjaśniał szkoleniowiec PGE VIVE.

Jak wyglądał mecz w Gdyni? - Po pierwszej połowie mieliśmy dużą przewagę siedmiu trafień, a w drugiej chcieliśmy kontrolować mecz. W ataku pozycyjnym wkradły się proste błędy techniczne z naszej strony i gospodarze odrobili straty, poczuli, że jeszcze mogą nawiązać z nami walkę, natomiast my zaczęliśmy troszeczkę szybciej biegać do przodu i tak to wyglądało - opisywał rozgrywający kieleckiej drużyny, Krzysztof Lijewski. Jak on ocenia debiut Daniela Dujszebajewa?

- Można powiedzieć, że Dani wszedł w ten mecz „na czczo”. Pomimo natłoku informacji, jakie dostał od trenera, jeśli chodzi o zagrywki w ataku, których mamy dużo, opanował je szybko i płynnie. Jak na debiut, wydaje mi się, że bardzo dobrze kierował drużyną na środku rozegrania, a wykańczał akcje grając na lewym rozegraniu. Oczywiście, nie zagrał na sto procent swoich możliwości, były momenty, gdy spóźniał się w obronie, lub nie łapał tempa w ataku, ale chłopak miał z nami tylko jeden trening, więc nie ma co oczekiwać od niego Bóg wie czego. Myślę, że jego występ przerósł nasze oczekiwania, zagrał bardzo przyzwoicie, dobrze w ataku pozycyjnym i w obronie, miał kilka fajnych sytuacji, w których wyprowadzał kontrę. Na pewno przyda nam się taki zawodnik, dużo widzi w ataku, rozumie taktykę obronną. Potrenuje z nami kilka miesięcy i będzie tylko lepiej - wyjaśniał Lijewski.

wypowiedzi: kielcehandball.pl 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO