Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Lijewski: Wydaje mi się, że chłopaki lepiej przetrwali te ostatnie emocje niż Talant i ja

czwartek, 23 maja 2024 12:30 / Autor: Michał Gajos
Lijewski: Wydaje mi się, że chłopaki lepiej przetrwali te ostatnie emocje niż Talant i ja
Lijewski: Wydaje mi się, że chłopaki lepiej przetrwali te ostatnie emocje niż Talant i ja
Michał Gajos
Michał Gajos

– Liczy się tylko to, co przed nami. Trzeba wyciągnąć wnioski, ale też podporządkować wszystko temu, co będzie w niedzielę – powiedział Krzysztof Lijewski. Tego dnia Industria Kielce zagra o przedłużenie szans na zgarnięcie kolejnego tytułu za mistrzostwo Polski.

Przed niedzielnymi zawodami kielczanie muszą wyrzucić z siebie negatywne emocje, które narodziły się po pierwszej batalii obu drużyn i krzywdzącej decyzji arbitrów. Choć jak zauważył drugi trener zespołu, zawodnicy szybko zapomnieli o feralnym rzucie wolnym.

– Wydaje mi się, że chłopaki lepiej przetrwali te ostatnie emocje niż Tałant i ja. Ponieważ trudno było przejść do porządku dziennego po tym, co się stało. Oczywiście nie ma co teraz tego tematu rozkładać na czynniki pierwsze, ale uważam, że gracze sobie z tym bardzo dobrze poradzili i są gotowi do walki. Jeśli zawodnik nie ma sportowej złości, to w ogóle nie powinien uprawiać sportu. W naszym przypadku mamy mecz w niedzielę, którym damy sobie szanse na grę w środę. Musimy zagrać bardzo dobre zawody przeciwko świetnej drużynie. Nie ma co się czarować, musimy wystawić swoje najlepsze karty. Bo inaczej z Płockiem będzie bardzo ciężko. Bardzo się cieszymy, że gramy w Hali Legionów, ponieważ tutaj jesteśmy w stanie wygrać z każdym – powiedział Krzysztof Lijewski.

Czasu na diametralne zmiany w grze nie ma wręcz w ogóle. Pomocny będzie więc materiał poglądowy z pierwszej konfrontacji, na podstawie której można wyeliminować błędy. – Żeby wszystko zostało po staremu, czyli mistrzostwo zostało w Kielcach, potrzeba będzie poprawek skuteczności w ataku pozycyjnym. Wiemy, że drużyna z Płocka gra bardzo dobrze w obronie i nie jest łatwo znaleźć drogę do bramki, a jak już ją znajdujemy, to trzeba postawić kropkę nad „i”. Drugi aspekt to wystrzeganie się własnych błędów technicznych. Nie możemy pozwolić naszemu rywalowi na wchodzenie w posiadanie piłki bez większego zmęczenia i ciężkiej pracy w obronie. Jeśli te dwa aspekty poprawimy, wraz ze swoją intensywnością w obronie, to mamy duże szanse – dodał.

Początek drugiego finałowego meczu o mistrzostwo Polski o godz. 20:00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO