SPORT
Lijewski: pięć bramek różnicy odzwierciedla przebieg spotkania, ale to jeszcze nie koniec
![Lijewski: pięć bramek różnicy odzwierciedla przebieg spotkania, ale to jeszcze nie koniec](/media/k2/items/cache/4c347e6516c3b566f6b944ca64f8b2e0_XL.jpg)
![Lijewski: pięć bramek różnicy odzwierciedla przebieg spotkania, ale to jeszcze nie koniec](/media/k2/items/cache/4c347e6516c3b566f6b944ca64f8b2e0_L.jpg)
- To jest dopiero pierwsza połowa. W Kielcach czeka nas kolejne sześćdziesiąt minut. Płock na pewno się nie podda. Teraz dopiero nie mają nic do stracenia - powiedział po wygranym 33:28 pierwszym meczu finału PGNiG Superligi, Krzysztof Lijewski, rozgrywający PGE VIVE.
- W mojej ocenie byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą i te pięć bramek odzwierciedla to, co działo się na boisku. Na pewno sprawa mistrzostwa nie jest jeszcze przesądzona. Oni muszą rzucić teraz to, co mają najlepsze. Na pewno będą kombinować z obroną. Uważam, że jeszcze nie jest po wszystkim. Musimy się skoncentrować i dobrze przygotować do rewanżu - wyjaśniał Lijewski.
PGE VIVE po 36. minutach prowadziło 21:15. Kilka chwil później do bramki Orlenu Wisły wszedł Adam Morawski, który zaczął zatrzymywać rzuty kielczan, dzięki czemu "Nafciarze" zdołali złapać kontakt i doprowadzić wynik do stanu 25:24. Na parkiecie pojawiło się sporo nerwów, ale pierwsi opanowali je gracze Tałanta Dujszebajewa i ponownie zbudowali okazałą zaliczkę.
- Prochu nie wymyślę. Jeśli broni bramkarz to masz problem z każdym przeciwnikiem. W pierwszej połowie "Kasa" zaliczył kilka odbić, co nam pozwoliło odskoczyć. W drugiej części nie rzucaliśmy z czystych pozycji. To nie były sytuacje, gdzie rzucaliśmy z czternastego metra na poczwórnym bloku. To były pojedynki "sam na sam". To ich napędziło, nas zdeprymowało i zatrzymało w blokach. Na szczęście szybko wzięliśmy się w garść i zachowaliśmy spokój. Duża w tym zasługa naszych środkowych: Deana i Urosa. Za to im wielkie dzięki, bo na nowo dobrze poukładali grę w ataku pozycyjnym - wyjaśniał "Lijek".
Rewanżowy mecz finału w Hali Legionów zostanie rozegrany o godz. 16.00.
![Euro Express: Przedwczesny finał i potyczka żywej z przyszłą ikoną futbolu](/media/k2/items/cache/06fceceab93481c1950892ad9c5e896d_L.jpg)
![Grał przeciwko Chelsea, Juventusowi czy Manchesterowi. Teraz zabłyśnie w Koronie?](/media/k2/items/cache/e9c96875f6218cee00745f65c9181261_L.jpg)
![Korona szuka bramkarza. Są testowani, a niebawem pojawią się transfery](/media/k2/items/cache/d5444357fe1cb4042e54d81c094c4877_L.jpg)
![Oficjalnie: Andreas Wolff odchodzi z Industrii Kielce](/media/k2/items/cache/7b95493ccb24b59fb3e5f9e7515edb01_L.jpg)
![Korona znów faworytem do spadku według bukmacherów?](/media/k2/items/cache/a1b606a51a0881258e0d10ec8f5e580e_L.jpg)
![Euro Express: 1/8 finału w całej okazałości](/media/k2/items/cache/198827cf028c8e44ee0937d02ea02b54_L.jpg)
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)