SPORT
Lijewski może wrócić na najważniejsze mecze
Pojawił się nadzieja, że jeszcze w tym sezonie na parkiecie pojawi się Krzysztof Lijewski. Prawy rozgrywający PGE VIVE w poniedziałek rozpoczął lekkie treningi.
"Lijek" pauzuje od 17 kwietnia. To wtedy, na ostatnich zajęciach przed pierwszym meczem ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Paris Saint Germain, naderwał mięsień międzyżebrowy. Wstępne diagnozy nie były optymistyczne i mówiły, że czeka go kilkutygodniowa przerwa. Na poniedziałkowym briefingu prasowym przed rewanżowym starciem z Energą MKS-em Kalisz zdecydowanie lepsze informacje przekazał trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.
- Krzysiek zacznie powoli ruszać. Jeśli nie będzie bólu to zobaczymy. Na Kalisz na pewno nie będzie jeszcze gotowy. Krzysiek zasłużył na to, aby zagrać z nami w niedzielnym finale Pucharu Polski. Świetnie będzie jeśli pomoże nam również w pozostałych, decydujących spotkaniach. Musimy zobaczyć jak będzie wyglądał jednak na treningach - tłumaczył szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
W drugim meczu ćwierćfinału PGNiG Superligi z Energą MKS-em pod znakiem zapytania stoi występ Marko Mamicia. Chorwat w ostatnich dniach miał problem z kolanem. Wtorkowy rewanż w Hali Legionów (godz. 20.15) wydaje się formalnością. Kielczanie w pierwszym pojedynku wygrali bowiem 35:21.