SPORT
Liga Mistrzów czas start! Na początek Pick Szeged
Meczem z węgierskim Pick Szeged, Vive Tauron Kielce rozpocznie kolejny sezon Lidze Mistrzów, która w tym roku diametralnie zmieniła swoją formułę. - Każdy mecz będzie małym finałem, a te doprowadzą nas do tego dużego – mówi Karol Bielecki.
Europejska Federacja Piłki Ręcznej postanowiła, że w fazie grupowej zamiast 24 drużyn, będzie grało 28. Zostaną one podzielone na cztery grupy. W grupach A i B wystąpi po 8 zespołów, zaś w C i D po sześć. Kielczanie trafili do silnej grupy B. Zmierzą się ze zwycięzcą ostatniej edycji FC Barceloną, Pick Szeged, Vardarem Skopje, Montpellier, Rhein-Neckar Loewen, KiF Kolding Kopenhaga i IFK Kristianstad.
Na pewno będzie atrakcyjniej, ale wśród głównych zainteresowanych nowa formuła wywołała sporo kontrowersji. – Nie chcę krytykować, ale prawda jest taka, że z roku na rok mamy do rozegrania coraz więcej meczów. – przyznaje Tałant Dujszebajew, trener kieleckiej drużyny. Szkoleniowcowi wtórują jego podopieczni. - Nie podoba mi się taka formuła, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało. Mam nadzieję, że już w przyszłym sezonie będą zmiany – uważa Uros Zorman.
Jednak Dujszebajew ma większy problem niż zmiany w regulaminie. Do kontuzjowanych Piotra Chrapkowskiego i Mariusza Jurkiewicza dołączył Mateusz Kus. - Takie jest sportowe życie. Nie mam co narzekać, tak bywa. Muszę wierzyć w swój zespół – uspokaja trener kielczan. Bez Kusa ucierpi przede wszystkim obrona kieleckiej drużyny. Jedynym nominalnym środkowym obrońcą jest w tej chwili Michał Jurecki. Możliwości jest kilka: Julen Aguinagalde, Krzysztof Lijewski, Denis Buntić czy Grzegorz Tkaczyk – Wielu ludzi nie rozumie kiedy w niektórych meczach próbuje tych zawodników na obronie. Myślę, że warto przygotowywać się na różne warianty – dodaje Dujszebajew.
W tym roku zespół z Kielc zmienił system przygotowań, tak by najwyższą formę osiągnąć właśnie na początek Ligi Mistrzów. Treningi są podporządkowane morderczemu sezonowi w europejskich pucharach – Wszystko było tak rozpisane, żeby 20 września zacząć z wysokiego C. Czujemy się świetnie i chcemy dobrze zacząć ten sezon. Nie będzie lekko, ale mamy swoje cele i marzenia – tłumaczy Bielecki.
Pick Szeged na pewno wysoko postawi poprzeczkę na własnym terenie. Węgrzy doskonale zaczęli sezon wygrywając wszystkie 5 ligowych spotkań. Choć w letnim okienku transferowym dołączył do nich jedynie brazylijski lewy rozgrywający Thiagus Petrus, to siłę drużyny stanowią Denan Bombac i Zsolt Balogh. Kieleccy kibice powinni bacznie obserwować Bombaca, bowiem od przyszłego sezonu przenosi się on do Kielc.
Ostatni raz kielczanie grali w Segedynie w grudniu zeszłego roku. Po wyrównanym meczu wygrali 27:26. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 16:30.