SPORT
Kwiecień: Chciałbym być ważną częścią tego zespołu i grać regularnie
Bartosz Kwiecień został trzecim zimowym wzmocnieniem Korony Kielce. Tego piłkarza kibicom „żółto-czerwonych” przedstawiać nie trzeba. Do stolicy Świętokrzyskiego wraca po pięciu latach. – Ludzie mnie tutaj znają. Z mojej strony nie zabraknie charakteru i walki – mówi 28-letni zawodnik.
Bartosz Kwiecień grał w Koronie w latach 2013-2017. Później przeniósł się do ówczesnego wicemistrza Polski – Jagiellonii Białystok. Ostatni rok spędził w pierwszoligowej Resovii.
– To dla mnie bardzo ważne, że tutaj wracam. Wychowałem się w tym klubie. Dostałem szansę gry na najwyższym poziomie. Stąd trafiłem jeszcze wyżej, mogłem zagrać w wielu fajnych meczach. Nigdy nie ukrywałem, że Korona ma najważniejsze miejsce w moim sercu. Mam nadzieję, że to będzie owocna współpraca – wyjaśnia Bartosz Kwiecień w wywiadzie udzielonym stronie internetowej kieleckiego klubu.
„Kwiatek” mógł wrócić do Korony wcześniej, jeszcze kiedy ta spadła z ekstraklasy. Wtedy został jednak wypożyczony z Jagiellonii do Arki Gdynia.
– Było parę podejść, jednak zawsze jakieś rzeczy stawały na drodze. Teraz w końcu się udało – mówi zawodnik.
28-letni środkowy defensywny pomocnik, mogący grać również na środku obrony, w rundzie jesiennej zagrał w 14 meczach Fortuna I Ligi. Strzelił w nich dwie bramki. Kolejne trafienie dołożył w rozgrywkach Pucharu Polski.
– W tej rundzie wróciłem po urazie. Chciałem pokazać się z jak najlepszej strony. Te liczby dla mnie, jako środkowego defensywnego pomocnika, były w miarę okej. To była solidna runda. Dla mnie ważniejsze są jednak występy całej drużyny – tłumaczy zawodnik.
Bartosz Kwiecień liczy, że pomoże Koronie w walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
– Zobaczymy, co dam drużynie. Ludzie mnie znają. Z mojej strony nie zabraknie charakteru i walki. Chciałbym być ważną częścią tego zespołu i grać regularnie – kwituje popularny „Kwiatek”.
Bartosz Kwiecień podpisał półtoraroczny kontrakt. W poniedziałek razem z drużyną wyruszy na zgrupowanie do Turcji.