Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kuzera: Nikt nie wie, kiedy zostanie wezwany do tablicy

czwartek, 08 kwietnia 2021 15:59 / Autor: Damian Wysocki
Kuzera: Nikt nie wie, kiedy zostanie wezwany do tablicy
fot. Mateusz Kaleta
Kuzera: Nikt nie wie, kiedy zostanie wezwany do tablicy
fot. Mateusz Kaleta
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Po przymusowej pauzie spowodowanej zakażeniami COVID-19 do gry wraca Korona Kielce. W sobotę podejmie na swoim stadionie GKS Tychy. – Poradziliśmy sobie z problemami. Jesteśmy gotowi – mówi Kamil Kuzera, tymczasowy pierwszy trener „żółto-czerwonych”.

W kieleckim zespole w przedświątecznym tygodniu zdiagnozowano kilka przypadków zakażenia COVID-19. Z tego względu przełożono mecz z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. We wtorek przeprowadzono kolejne testy. Kilku zawodników dalej jest wyłączonych z treningów, ale spotkanie z GKS-em Tychy jest niezagrożone.

Klub nie poinformował o tym, którzy zawodnicy nie wystąpią w tym spotkaniu.

– Ciężko powiedzieć, kto jest podstawowym zawodnikiem. W szatni ustaliliśmy najważniejszą rzecz: liczy się codzienny trening. Ciężka praca to podstawa. Nigdy nie wiesz, kiedy zostaniesz wezwany do tablicy. Cieszę się, że mam do dyspozycji niemal wszystkich zawodników – wyjaśnia Kamil Kuzera.

W ostatnich dniach program treningowy „żółto-czerwonych” został mocno zachwiany.

– Wiedzieliśmy, że mogą wydarzyć się nieprzewidywalne rzeczy dla nas, również związane z przełożeniem meczu w Niecieczy. Musieliśmy być gotowi na wszystko. Poradziliśmy sobie ze wszystkim – tłumaczy tymczasowy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

W pierwszej części sezonu Korona wygrała w Tychach 1:0 po golu Emila Thiakane. GKS udanie rozpoczął zmagania w 2021 roku. Zdobył czternaście punktów w siedmiu meczach, dzięki czemu awansował na czwarte miejsce. Traci zaledwie trzy „oczka” do drugiej lokaty, która daje bezpośredni awans do Ekstraklasy.

– To było pół roku temu. W tej lidze nie ma faworytów. Liczy się to, co na boisku. Wiemy, że musimy zrobić absolutnie wszystko, aby dać sobie szanse na osiągnięcie korzystnego wyniku – przekonuje Kamil Kuzera.

38-latek poprowadzi „żółto-czerwonych” w czwartym meczu z rzędu. Zarząd Korony na razie nie zdecydował się na zatrudnienie nowego szkoleniowca, chociaż według pojawiających się informacji osiągnął już porozumienie z Dominikiem Nowakiem. Do zmiany może dojść w każdym momencie.

– Z tego co wiadomo, PZPN przyznał mi licencję do końca czerwca. Do tej pory mam też ważny kontrakt z klubem. Skupiam się na jak najlepszym wykonywaniu swoich obowiązków – kwituje Kamil Kuzera.

Sobotni mecz Korona – GKS na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 12.40 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO