SPORT
Kuzera nie ma pretensji do Petrowa. Ukrainiec odpocznie w następnym meczu
Kyryło Petrowa czeka przymusowa pauza. Ukrainiec nie pomoże Koronie Kielce w przyszłotygodniowym spotkaniu w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań.
32-latek nie dokończył sobotniego, wygranego meczu z Lechią Gdańsk. W 60. minucie wyleciał z boiska za dwie żółte kartki. Były to jego napomnienia numer cztery i pięć. Co ciekawe, oba za bardzo podobne faule na Macieju Gajosie. Mimo ponad półgodzinnego osłabienia, Korona wygrała 1:0.
– Nie mamy pretensji do Kyryła. Nie widziałem jeszcze sytuacji. To nie wynikało z głupoty, a z zaangażowania w grę. Tak miało być. Najważniejsze, że skończyło się happy endem – powiedział tych sytuacjach Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Kyryło Petrow grał ostatnio na pozycji numer sześć. Teraz zapewne zastąpi go Adam Deja.
Korona zagra z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim w sobotę, 25 lutego o godz. 17.30. W nim zagrożeni pauzą będą Marceli Zapytowski i Bartosz Śpiączka (o ile zostanie w klubie).