SPORT
Kuzera: Mieliśmy mecz pod kontrolą i daliśmy prezent
– Jest złość, bo długo graliśmy w piłkę. Chłopaki zostawili tutaj mnóstwo zdrowia – powiedział Kamil Kuzera, trener Korony Kielce po remisie w Zabrzu.
Czwartkowe spotkanie na stadionie Górnika zakończyło się wynikiem 1:1. Korona prowadziła od 17. minuty po golu Jakuba Łukowskiego. Miała kontrolę. W 66. minucie popełniła jednak błąd przy swoim rzucie rożnym, a kontrę gospodarzy wykorzystał Piotr Krawczyk.
– Jesteśmy bardzo źli. Ten mecz miał różne fazy. Straciliśmy bramkę w momencie, w którym dominowaliśmy. Mogło wydawać się, że powoli zabijamy spotkanie i mamy je pod kontrolą. Przeciwnik stał się nerwowy, a my daliśmy mu prezent – wyjaśniał Kamil Kuzera.
– Powinniśmy zamknąć ten mecz wcześniej. Jest złość, bo graliśmy w piłkę. Chłopaki zostawili mnóstwo zdrowia. Nic się nie dzieje. Pracujemy dalej. Mamy kolejne spotkania u siebie. Mamy szansę, aby utrzymać się w ekstraklasie. To najważniejsze. Teraz krótka przerwa świąteczna przyda się każdemu – uzupełniał szkoleniowiec kieleckiego klubu.
Korona utrzymała dwa punkty przewagi nad Górnikiem. W przyszłą sobotę zagra u siebie z Jagiellonią Białystok.