SPORT
Korona znalazła rozwiązanie sprawy niesfornego napastnika
Bartosz Śpiączka nie zagra już w tym sezonie w Koronie Kielce. Napastnik jest w drodze do nowego klubu. Do końca sezonu zostanie wypożyczony do Wisły Płock.
Kilka dni temu 32-letni napastnik został odsunięty od zespołu ze względów dyscyplinarnych. Sprawy zaszły na tyle daleko, że powrotu do drużyny nie było. Kamil Kuzera wykazał się szczytem dyplomacji mówiąc, że „Bartek dostał kilka dni wolnego na przemyślenie pewnych rzeczy”.
W ostatnich godzinach Korona mocno zastanawiała się nad rozwiązaniem powstałego problemu. Nie chciała rozwiązywać umowy za porozumieniem stron i oddawać zawodnika ligowej konkurencji za darmo. Latem zapłaciła za niego Górnikowi Łęczna 300 tysięcy złotych. Bartosz Śpiączka był oferowany m.in. Widzewowi Łódź, ale ten odrzucił taką propozycję. Za to zaproponował „żółto-czerwonym” Patryka Lipskiego i Kristoffera Hansena. Również bezskutecznie.
W poniedziałek media w Polsce rozpisywały się za „Super Expressem” o możliwości transferu Bartosza Śpiączki do Wieczystej Kraków. Trzecioligowy krezus byłby w stanie za niego zapłacić i zaoferować wysoki kontrakt, ale na Ściegiennego 8 nie wpłynęła żadna oferta. W poniedziałek 32-latek był bliski trzeciej ligi, ale również pozostania w Kielcach. Klub najmocniej rozważał zesłanie go do drugiej drużyny.
W ostatnich dniach sytuację zawodnika bacznie monitorowała Wisła Płock, która nie chciała jednak za niego płacić. Jak informuje portal „Weszło”, opierając się na relacjach otoczenia piłkarza, w środę, a więc ostatniego dnia okienka doszło do przełomu. Szybko udało nam się potwierdzić te doniesienia.
Bartosz Śpiączka ma trafić na Mazowsze na wypożyczenie do końca sezonu z opcją wykupu. Korona miała zagwarantować sobie, że 32-latek nie wystąpi w nadchodzącym spotkaniu miedzy tymi zespołami na Suzuki Arenie (sobota, 4 marca).
Bartosz Śpiączka zagrał w Koronie w 17 meczach, w których strzelił cztery bramki.