SPORT
Korona zmieni młodzieżowca?
Bardzo możliwe, że w składzie Korony Kielce dojdzie do zmiany młodzieżowca. Po spotkaniu w Grodzisku Wielkopolskim od gry może odpocząć Marceli Zapytowski. „Żółto-czerwonym” brakuje jeszcze 524 minut do wypełnienia limitu.
Marceli Zapytowski niepewnie zagrał już w wygranym spotkaniu z Lechią Gdańsk. Paradoksalnie: mimo kilku błędów, zdołał zachować czyste konto. W spotkaniu z Wartą wpuścił pięć bramek. Jego konto obciąża tylko ostatnie trafienie, kiedy źle interweniował przy piłce wrzuconej z autu. Futbolówka prześlizgnęła się po jego palcach i spadła pod nogami Roberta Ivanova, który umieścił ją w siatce. 22-latek nie wyglądał jednak na kogoś, kto jest w stanie odbić coś „ekstra”. Tak jak czynił to w końcówce rundy jesiennej. Wysoce prawdopodobne, że na najbliższe starcie z Wisłą Płock między słupki wskoczy Konrad Forenc.
Korona musi zabezpieczyć jednak pozycję młodzieżowca. Z obecnej kadry najwięcej minut w tej roli, obok Marceliego Zapytowskiego, uzbierał Marcin Szpakowski. Oskar Sewerzyński i Janusz Nojszewski trafili na wypożyczenia. Niedawno do rozgrywek został zgłoszony 20-letni Jakub Konstantyn, który może zagrać na lewym boku obrony i pomocy.
– Stworzyliśmy protokół wprowadzania młodych chłopaków. Musimy robić to bardzo rozsądnie. Świadomość moich piłkarzy jest coraz większa. Ostatnio zgłosiliśmy „Kostka”. To nie jest zabieg mający na celu pokazanie, że okej, że wprowadzamy kogoś, ale robimy to sztucznie. To moja jasna ocena jego świadomości na temat tego, co chcemy robić, jak ma postępować na swojej pozycji. Uważam, że jest to na poziomie wystarczającym do tego, aby ten chłopak zadebiutował w ekstraklasie. Jest realnym rozwiązaniem, aby dać mu szansę. Zabierając takiego zawodnika na mecz, nie traktuje go jako młodzieżowca, który nie kuma o co nam chodzi. Jeśli ktoś ciężko pracuje, walczy o swoje miejsce, to na pewno nie przegapimy takiej sytuacji – mówi Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Koronie udało się wypracować pewną nadwyżkę związaną z limitem młodzieżowca, który wynosi 3000 minut. Możliwe, że w najbliższych dwóch meczac "żółto-czerwoni" zagrają bez takiego zawodnika w podstawowym składzie. W sobotę "żółto-czerwoni" podejmą na Suzuki Arenie z Wisłę Płock (godz. 17.30).