SPORT
Korona w Łodzi walczy o kolejny oddech
![Korona w Łodzi walczy o kolejny oddech](/media/k2/items/cache/5feaf665e0736806e40496a188b3b628_XL.jpg)
![Korona w Łodzi walczy o kolejny oddech](/media/k2/items/cache/5feaf665e0736806e40496a188b3b628_L.jpg)
Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław, Korona Kielce złapała głębszy oddech. Sytuacja "żółto-czerwonych" dalej jest daleka od ideału, ale być może dziś uda im się opuścić strefę spadkową. Warunkiem jest pokonanie pogrążonego w kryzysie ŁKS-u Łódź. – Chcemy wygrać, aby zyskać czas na spokojniejszą pracę w następnych dwóch tygodniach – mówi Mirosław Smyła, trener kieleckiej drużyny.
Korona wygraną nad Śląskiem przerwała fatalną serię ośmiu kolejnych meczów bez zwycięstwa. Kielczanie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, ale mają tylko punkt straty do bezpiecznej pozycji. Pokonanie wrocławian dodało zespołowi pewności.
– Zawodnik, który czuje większą pewność siebie, nie popełnia kardynalnych błędów, albo przynajmniej jest ich mniej. To już wartość dodana. Mówiliśmy wcześniej, że potrzebujemy trzech punktów z dwóch powodów. Pierwszym była sytuacja w tabeli. Drugim fakt, że zyskaliśmy czas do pracy. Ten tydzień był spokojniejszy. Motywacja zawodników - duża. Do tego doszła radość. Im bliżej meczu, tym skupienie i dyscyplina muszą być większe. Niedziela będzie dla nas kolejnym egzaminem. Miejmy nadzieję, że zdanym pozytywnie – wyjaśnia Mirosław Smyła.
ŁKS zaliczył fatalny start sezonu. W dziesięciu kolejkach zgromadził na swoim koncie tylko cztery punkty i zamyka ligową tabelę. Zespół Kazimierza Moskala przegrał osiem ostatnich spotkań. Mimo słabszych wyników, tegoroczny beniaminek w każdym meczu stara się grać otwartą piłkę.
– Za ŁKS-em przemawiają statystyki dotyczące posiadania piłki. Czeka nas trochę biegania. Musimy być ultraskuteczni w działaniach defensywnych. ŁKS jest groźny. Obojętnie z kim rywalizują, to starają się grać w piłkę. To cenne, chociaż wiadomo, że wszystkich interesują punkty. Musimy patrzeć tylko na siebie – tłumaczy trener kieleckiej drużyny.
– Sposób gry zależy od przeciwnika, ale my chcemy patrzeć na siebie. Naszym celem jest doskonalenie naszego pomysłu, rozwijanie go, dokładanie kolejnych cegiełek. Idziemy drogą rozwojową. Rozwój zespołu to nasze motto – uzupełnia 50-letni szkoleniowiec.
Mirosław Smyła przed starciem w Łodzi ma większy komfort przy wyborze składu. Zabraknie jedynie kontuzjowanego Michała Gardawskiego. Do gry wracają za to dwaj środkowi pomocnicy: Jakub Żubrowski i Ognjen Gnjatić. Dodatkowo pozytywny sygnał wysłali zawodnicy, którzy w ostatnim spotkaniu ze Śląskiem weszli z ławki rezerwowej.
– Zmiennicy dali dobrą jakość, wygraliśmy mecz. Możemy iść tylko tą drogą. Mówimy o rywalizacji, ona jest motorem napędowym w rozwoju drużyny. Wszyscy są pod prądem. Niech tak zostanie – przekonuje Smyła.
Niedzielny mecz ŁKS – Korona w Łodzi rozpocznie się o godz. 12.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
![„W lidze będziemy widzieć walczącą Koronę”](/media/k2/items/cache/ff228c84bbb1b06ab3d96c34689da392_L.jpg)
![Pascu dostanie jeszcze tydzień na sprzedanie swoich umiejętności. Gryszkiewicz nie dla Korony](/media/k2/items/cache/4f242f590d6532c194a4257224174e8d_L.jpg)
![Portugalskie (duże) wzmocnienie Korony Kielce](/media/k2/items/cache/cd00fba4cdad1fc453896bd186d619e1_L.jpg)
![Wysokie zwycięstwo Korony w czwartym sparingu. Dobra forma napastników](/media/k2/items/cache/6d2337cf616f1f9936de147d5d0b5458_L.jpg)
![Euro Express: Przedwczesny finał i potyczka żywej z przyszłą ikoną futbolu](/media/k2/items/cache/06fceceab93481c1950892ad9c5e896d_L.jpg)
![Grał przeciwko Chelsea, Juventusowi czy Manchesterowi. Teraz zabłyśnie w Koronie?](/media/k2/items/cache/e9c96875f6218cee00745f65c9181261_L.jpg)
![Korona szuka bramkarza. Są testowani, a niebawem pojawią się transfery](/media/k2/items/cache/d5444357fe1cb4042e54d81c094c4877_L.jpg)
![Oficjalnie: Andreas Wolff odchodzi z Industrii Kielce](/media/k2/items/cache/7b95493ccb24b59fb3e5f9e7515edb01_L.jpg)
![Korona znów faworytem do spadku według bukmacherów?](/media/k2/items/cache/a1b606a51a0881258e0d10ec8f5e580e_L.jpg)