SPORT
Korona szuka nowego hymnu: „pierwsze propozycje nie są najlepsze”
Korona Kielce razem ze Stowarzyszeniem Kibiców „Zjednoczona Korona” kilka dni temu ogłosiła konkurs na hymn „żółto-czerwonego” klubu. - Na razie te propozycje, które do nas napłynęły nie są najlepsze - mówi Paweł Jańczyk, rzecznik prasowy kieleckiej drużyny.
Przez dziesięć lat, od momentu otwarcia stadionu przy ulicy Ściegiennego przed rozpoczęciem każdego domowego spotkania Korony grany był utwór Marka Grechuty - „Dni, których jeszcze nie znamy…”. Piosenka nawiązywała do opraw, które na ostatni mecz przy Szczepaniaka i pierwszy przy Ściegiennego przygotowali kibice „żółto-czerwonego” klubu. W rundzie finałowej poprzedniego sezonu na prośbę fanów zamiast niej na początku pojawia się znana przyśpiewka „W grodzie nad Silnicą...” - Klub przychylił się do tej prośby, bo my jesteśmy dla kibiców. Jeśli jest taka wola z ich strony to czemu nie. Ogłoszenie konkursu na hymn nie oznacza wcale, że on się pojawi. Te pierwsze propozycje, które do nas przychodzą, delikatnie mówiąc, nie są najlepsze - wyjaśniał Paweł Jańczyk.
Po zniknięciu utworu Marka Grechuty ze Ściegiennego 8 i ogłoszeniu konkursu na hymn w mediach społecznościowych zaczęło pojawiać się wiele komentarzy, w których kibice zastanawiają się nad sensem zmiany dobrze przyjętej kompozycji. Jeśli do końca roku do klubu nie napłynie utwór o odpowiednim kształcie artystycznym to niewykluczone, że „Dni, których jeszcze nie znamy” wrócą na Kolporter Arenę. - Nie można niczego wykluczyć. Na prośbę kibiców spróbowaliśmy coś zmienić. Zobaczymy czy pojawi się ciekawy utwór, gdybyśmy tego nie zrobili to byśmy nie wiedzieli. Teraz musimy poczekać do końca grudnia na przesłanie propozycji wtedy siądziemy razem z kibicami, piłkarzami, pracownikami klubu i zdecydujemy - wyjaśniał rzecznik prasowy Korony.
Propozycje nowego hymnu w pliku mp3 razem z tekstem należy wysyłać na adres mailowy marketing@korona-kielce.pl.