SPORT
Korona sprzedaje cegiełki. Marketing znów nie przewidział skutków, ale będzie poprawa
Korona Kielce ruszyła z akcją „Korona To Ty”. Kibice mają możliwość zakupu cegiełek w trzech wariantach cenowych. Uzyskane w ten sposób środki zostaną przeznaczone na pokrycie transportu zawodników klubowej akademii w rundzie wiosennej. W zamian kibicom zaproponowano otrzymanie plastikowej karty.
„Chcąc zapewnić naszym kibicom poczucie realnego wpływu na dalszy rozwój Korony, postanowiliśmy uruchomić projekt KORONA TO TY”, czytamy na stronie internetowej kieleckiego klubu.
Zasady programu są proste. Przygotowano trzy wersje cegiełek: brązową, srebrną i złotą, za które trzeba zapłacić odpowiednio 50, 200 i 500 złotych.
Cegiełki można kupować online, ale od 16 lutego w Sklepie Kibica przy ul. Ściegiennego 8.
Podobnych akcji w sportowym świecie jest wiele. Zwykle kluby oferują swoim kibicom w zamian coś ekstra. W Kielcach postanowiono dać im tylko pamiątkową kartę-cegiełkę. W komentarzach pod akcją szybko pojawiło się wiele komentarzy, dlaczego fanom nie zaoferowano czegoś dodatkowego. O poniedziałkowym „Całym Tym Sporcie” zapytaliśmy Łukasza Jabłońskiego, prezesa Korony Kielce.
– Powiem, skąd wziął się pomysł. Kiedy ogłosiliśmy sprzedaż karnetów, pojawiło się sporo głosów, że ktoś go nie kupi, bo mieszka np. za granicą. To nie jest nowatorski pomysł. Zazwyczaj takie zbiórki są celowe. Wychodzimy naprzeciw tym, którzy chcą wesprzeć klub w dodatkowy sposób. Zmodyfikujemy tę kwestię. Dla tych którzy kupią cegiełkę, będziemy organizować raz w miesiącu prezentację, na której będę przedstawiał aktualną sytuację klubu oraz informacje, które nie są znane wszystkim dookoła. To będzie taki bonus – powiedział prezes kieleckiego klubu.
Pierwszy etap akcji potrwa do 13 marca.