SPORT
Korona pomaga zawodnikom Pyłypczuka. Były pomocnik „żółto-czerwonych” jest we Lwowie
Korona Kielce zaopiekowała się grupą dwudziestu zawodników Metalista Charków z rocznika 2006. Ich trenerem jest Serhij Pyłypczuk, były piłkarz „żółto-czerwonych”. Były skrzydłowy nie mógł opuścić Ukrainy, ale do Polski dotarła jego rodzina.
Do stolicy Świętokrzyskiego trafiło również siedem mam chłopców oraz dwie córki, które uciekły z mocno dotkniętego wojną Charkowa.
– Chłopcy przyjechali do nas w poniedziałek. Zapewniliśmy im dach nad głową i wyżywienie, na bieżąco dostarczamy wszystkie potrzebne rzeczy. Musimy pamiętać, że wojna zastała ich na turnieju w Winnicy. Przyjechali tutaj z dwiema parami skarpetek. Teraz ich cała drużyna będzie trenować w SMS-ie Nowiny pod okiem naszych trenerów – wyjaśnia Daria Wollenberg, dyrektor ds. marketingu i komunikacji w kieleckim klubie.
W czwartek chłopcy zwiedzili Suzuki Arenę. Podczas tej wizyty nie zabrakło wzruszającego momentu. Jewgienij Szykawka, białoruski napastnik „żółto-czerwonych”, przeprosił mamy chłopców za to, co robi jego kraj, który pomaga Rosji.
– Za dużo nie rozumieliśmy, ale wszystko dało odczytać się z kontekstu. Chcieliśmy, aby ktoś porozmawiał z chłopakami w ich języków. Jewgienij przepraszał mamy chłopców ze łzami w oczach. Opowiadał też jakie kary grożą za sprzeciwianie się wojnie. One doskonale widziały, że normalni ludzie nie są niczemu winni – opowiada Daria Wollenberg.
Serhij Pyłypczuk nie mógł opuścić kraju, ponieważ wszyscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 są postawieni w stan mobilizacji. Były skrzydłowy Korony obecnie przebywa we Lwowie. Do Kielc dotarła jego żona i dzieci. Syn będzie trenował w Akademii Korony.