Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona podejmuje Górnika. Ojrzyński: To będzie trudniejszy mecz od tego w Łodzi

piątek, 29 kwietnia 2022 11:03 / Autor: Damian Wysocki
Korona podejmuje Górnika. Ojrzyński: To będzie trudniejszy mecz od tego w Łodzi
fot. Grzegorz Ksel
Korona podejmuje Górnika. Ojrzyński: To będzie trudniejszy mecz od tego w Łodzi
fot. Grzegorz Ksel
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Kielce wciąż ma szanse na bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Zadanie będzie jednak bardzo trudne. Najprawdopodobniej musi wygrać wszystkie pozostałe cztery mecze, a do tego liczyć na potknięcia Arki Gdynia i Widzewa Łódź. W sobotę „żółto-czerwoni” podejmą Górnika Polkowice.  – To będzie trudniejszy mecz, niż w Łodzi – uważa Leszek Ojrzyński, trener kieleckiego zespołu.

W ostatnich godzinach poprawiła się sytuacja kadrowa Korony. W ostatnich dniach kilku zawodników zmagało się z grypą. Na piątkowym treningu mieli stawić się niemal wszyscy.

– Sytuacja jest odrobine lepsza, ale nie ma rewelacji. Niektórzy wrócili, ale jeden się rozchorował. Innemu odnowił się uraz. Nie chcę mówić o personaliach, aby nie ułatwiać zadania przeciwnikom. Oby nas już nic nie dopadło. Na pewno nastąpią zmiany w składzie. To nieuniknione po tak heroicznym meczu jak ostatnio. Niektórzy odczuwają jego skutki – wyjaśnia Leszek Ojrzyński.

W sobotę Koronę czeka teoretycznie najłatwiejsze zadanie z czterech, które pozostały. Do Kielc przyjeżdża przedostatni Górnik Polkowice. Drużyna z Dolnego Śląska ciągle ma szanse na pozostanie w lidze. Do bezpiecznego miejsca traci pięć punktów.

– Uczulałem chłopców, że Polkowice to wymagająca drużyna. To co widzimy w tabeli jest złudne. Oni walczą o życie, o swoje kontrakty. To niezły kolektyw, w którym są zawodnicy z ekstraklasowym doświadczeniem. Przegrali tylko jedno z ośmiu ostatnich spotkań. Momentami byli lepsi nawet od Arki i GKS-Tychy. Każdy mecz jest inny i rządzi się swoimi prawami. Musimy być pewni siebie. Będzie presja, że już nie możemy się potknąć, jeśli myślimy o bezpośrednim awansie. Po tych tegorocznych meczach jesteśmy jednak bardziej doświadczeni. Zawodnicy, którzy do nas przyszli dali nam gwarancję spokojniejszej gry – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Korona ma ciągle szanse na bezpośredni awans, ale musi liczyć na potknięcia rywali. O odrobienie strat może być trudno, ale zawsze warto grać o trzecie miejsce, które daje najlepsze rozstawienie w barażach.

– Nie wybiegam tak daleko. Nie jestem wróżbitą. Niektóre osoby w sztabie mówią, że jeśli wygramy wszystko do końca, to awansujemy. Jesteśmy zdani na innych. Musimy podnieść rękawice, obojętnie co przyniesie życie. Każdy wie, jaki jest regulamin i o co jest walka. Wszystko jest ważne. Zwycięstwa podnoszą też morale – kwituje Leszek Ojrzyński.

Sobotni mecz z Górnikiem Polkowice na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 18 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO