SPORT
Korona nie chce się zatrzymywać
Korona Kielce staje przed szansą odniesienia szóstej wygranej z rzędu. W piątek wieczorem, w ramach 6. kolejki Fortuna I Ligi, zagra na wyjeździe z Resovią Rzeszów.
Podopieczni Dominika Nowaka rozpoczęli walkę o awans w najlepszy możliwy sposób. Kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W poprzedniej serii pokonali innego z kandydatów do czołowych miejsc – ŁKS 1:0 po golu Grzegorza Szymusika.
– Nie odczuwam tego, że prowadzimy i mamy komplet punktów. Nie czytam gazet, nie przeglądam internetu. Skupiam się tylko na boisku. Wnioski wyciągamy na podstawie naszych analiz. Patrzę, z czym musimy uporać się, jeśli chodzi o poprawę naszej gry – mówi Dominik Nowak, trener kieleckiej drużyny.
Rywal Korony w dotychczasowych meczach zdobył sześć punktów. Pokonał GKS Tychy, zanotowała również trzy remisy. Resovia przegrała u siebie ze Skrą Częstochowa.
– Mają bezpośredni styl. Tam nie ma jednak przypadku. Widać odcisk trenera Mroczkowskiego. Opierają się na prowadzeniu gry bocznymi sektorami. Dużo dośrodkowań na trójkę i czwórkę wchodzących. Mam swój pomysł na ten mecz. Chcielibyśmy narzucić swój styl. To będzie najistotniejsze. Jeśli nam się to uda, to będziemy wszystko kontrolować – wyjaśnia Dominik Nowak.
Po dobrym początku, Korona musi radzić sobie z rolą faworyta.
– Jesteśmy liderem, więc każda drużyna będzie patrzyła na nas przez ten pryzmat. Jeśli dalej będziemy niepokonani, to motywacja rywali będzie większa, aby urwać nam punkty. Na pewno kiedyś do tego dojdzie, ale chcemy odwlec to jak najdłużej w czasie – przekonuje Piotr Malarczyk, obrońca „żółto-czerwonych”.
Piątkowy mecz Resovia – Korona w Rzeszowie rozpocznie się o godz. 18 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
fot. Mateusz Kaleta (CKsport.pl)