Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona Handball podejmuje najgroźniejszego rywala w walce o awans

sobota, 14 grudnia 2019 15:21 / Autor: Damian Wysocki
Korona Handball podejmuje najgroźniejszego rywala w walce o awans
Korona Handball podejmuje najgroźniejszego rywala w walce o awans
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Handball rozegra w sobotę najważniejsze spotkanie w tej rundzie. Kielczanki podejmą przed własną publicznością MTS Żory. – Każdy mecz jest ważny, ale ten będzie najtrudniejszy – przyznaje Agnieszka Młynarska, rozgrywająca Korony.

Do tej pory MTS wygrał wszystkie osiem meczów. Korona Handball traci do niego już sześć punktów, ale rozegrała o jedno spotkanie mniej. Kielczanki muszą pokonać drużynę ze Śląska, aby pozostać w grze o awans do PGNiG Superligi. Podopieczne Pawła Tetelewskiego wykorzystały już swój margines błędu w październiku, kiedy nieoczekiwanie przegrały przed własną publicznością z SPR-em Olkusz.

– Ta wpadka jest już dawno za nami. Do najbliższego spotkania podchodzimy z czystą głową. Mobilizacja jest duża, co widać w mocnym przygotowaniu. Trener badał teren, był na meczu rywalek, więc ma swoje spostrzeżenia. Nie będziemy się nimi dzielić, bo przeciwnik nie śpi. Najważniejsze, aby nie popełniać głupich błędów, wtedy będzie dobrze – tłumaczy Agnieszka Młynarska.

W ostatnich tygodniach Korona Handball pokonywała rywali z dużą łatwością, zwyciężając różnicą kilkunastu bramek. Dlatego tydzień przed meczem z MTS-em podopieczne Pawła Tetelewskiego rozegrały sparing z KPR-em Gminy Kobierzyce. Przegrały 33:39, ale długimi fragmentami prezentowały się bardzo dobrze na tle trzeciej drużyny trwającego sezonu PGNiG Superligi.

– Fajnie, że miałyśmy ten sparing. Rywalki pokazały nam, w jakim miejscu jesteśmy. To była pożyteczna gra. Zaprezentowałyśmy się dobrze w obronie. Jeśli powtórzymy to w niedzielę, to jestem dobrej myśli – mówi Honorata Syncerz, rozgrywająca kieleckiego zespołu.  

– Teraz patrzymy tylko na siebie. Mamy atut własnego parkietu. Mimo, że gramy w pierwszej lidze dalej możemy liczyć na duże wsparcie naszych kibiców. Jesteśmy dobrze przygotowane. Mamy świadomość, jak ważny to mecz. Dla nas to starcie za sześć punktów – dodaje królowa strzelczyń poprzedniego sezonu PGNiG Superligi.  

Sobotni mecz Korona Handball – MTS Żory w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 19.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO