SPORT
Korona Handball liczy na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo
Szczypiornistki Korony Handball w sobotę powalczą o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w PGNiG Superlidze. Zajmujące ostatnie miejsce w tabeli kielczanki, w meczu 19. kolejki, zmierzą się z siódmym KPR-em Gminy Kobierzyce. - Nie ma łatwych meczów. Gramy z przeciwnikiem z dolnej części tabeli. Jedziemy po punkty, bo ich potrzebujemy, aby awansować na bezpieczną pozycję - mówi trener kieleckiej drużyny, Tomasz Popowicz.
Rywalki Korony w ostatnią środę sprawiły olbrzymią niespodziankę i w derbach Dolnego Śląska pokonały w Lubinie, Metraco Zagłębie 25:18. Drużyna z Kobierzyc w tym roku pewnie wygrała jeszcze w Jeleniej Górze i Kościerzynie. KPR nie zwyciężył za to w swojej hali, w której postawił jednak twarde warunki zespołom z Lublina i Szczecina.
- Ich ostatni wynik jest zaskoczeniem. Szczególnie, że Zagłębie pokonały na wyjeździe. Z Kobierzycami w naszej hali przegraliśmy tylko jedną bramką [red. 26:27]. Ten ich ostatni wynik robi wrażenie, ale nie możemy na niego patrzeć. Musimy przeanalizować ich grę i na pewno będziemy walczyły o zwycięstwo - przekonywała skrzydłowa kieleckiego klubu, Magdalena Kędzior.
Podopieczne Tomasza Popowicza w ostatnich meczach notowały porażki w starciach z czołówką ligi. W środę uległy w Elblągu Kram Startowi 29:38
- Musimy wyciągnąć wnioski z tych spotkań. Dostałyśmy dobrą lekcję, która powinna poskutkować w pojedynkach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Musimy walczyć o punkty, które pozwolą nam wydostać się z ostatniego miejsca - mówiła Kędzior.
Co będzie kluczem do odniesienia zwycięstwa w Kobierzycach.
- Myślę, że taktycznie jesteśmy dobrze przygotowani. Najważniejsze, aby wystrzegać się prostych błędów. Nie możemy gubić piłek czy podawać do przeciwniczek. Jeśli tych strat popełnimy mniej, niż w poprzednich meczach z górą tabeli, to punkty na pewno będą nasze - przekonywał Tomasz Popowicz.
Do składu Korony po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją wraca kapitan - Honorata Syncerz. W meczu z KPR-em wystąpi również Brazylijka - Priscila Dos Santos, której zabrakło w ostatnich trzech pojedynkach.
Sobotni mecz w Kobierzycach rozpocznie się o godz. 16.00.