Korona dalej czeka na decyzję. Bartoszek: Albo to jest profesjonalna liga, albo parodia

W sobotę wieczorem Widzew poinformował, że u kilku zawodników potwierdzono zakażenia Covid-19. Sprawa została skierowana do Komisji Medycznej Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ta ciągle nie podjęła decyzji o tym, czy mecz ma zostać odwołany.

– Gdybyśmy grali gdzieś dalej, to musielibyśmy już jechać. Nie potrafię tego zrozumieć. Niektóre kluby nadużywają sytuacji związanej z covidem. Jeśli w Widzewie jest pogrom, to trzeba zrozumieć. Chcemy na to jednak konkretne papiery. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, jaką mieliśmy przy okazji spotkania z ŁKS-em. Tam było chorych dwóch zawodników, a mecz został nagle przełożony. Nikogo nie interesowało, że byliśmy już na miejscu – wyjaśnia Maciej Bartoszek.

– Przestańmy traktować się w ten sposób. Kto pierwszy wymyśli jakąś głupotę, to będzie ustawiał ligę? Od tego są konkretne władze. Najpierw do przekładania spotkań nadużywany był covid, a ostatnio mieliśmy polanie wody. O co chodzi? Albo to jest profesjonalna liga, albo parodia – uzupełnia trener „żółto-czerwonych”.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że decyzja w sprawie meczu w Łodzi ma zapaść dopiero rano. Mimo niepewności, „żółto-czerwoni” przygotowują się do rozegrania tego pojedynku.

–  Na razie gramy, więc przygotowujemy się do tego meczu. Mamy wszystko zaplanowane, trzymamy się tego – kwituje Maciej Bartoszek.

Poniedziałkowy mecz na stadionie Widzewa ma rozpocząć się o godz. 19.10. Jeśli dojdzie do skutku, będzie w całości transmitowany na naszej antenie. Jeśli zostanie odwołany, od 20 zapraszamy państwa do wysłuchania programu „Cały Ten Sport”.