SPORT
Kontuzjowani po badaniach. Wyniki nie są optymistyczne
PGE VIVE do końca pierwszej części sezonu będzie musiało radzić sobie bez Michała Jureckiego. Kapitan mistrzów Polski ma nadciągnięty mięsień przywodziciela uda i jego przerwa w grze wyniesie ponad miesiąc.
Podobnego urazu w ostatnim spotkaniu z Mieszkowem Brześć doznał Luka Cindrić. Chorwat w środę przeszedł szczegółowe badania. Jego pauza ma potrwać dwa tygodnie, to oznacza, że zabraknie go w hitowym starciu z FC Barceloną.
Badanie rezonansem magnetycznym nie wykazało za to uszkodzeń u Krzysztofa Lijewskiego. Prawy rozgrywający odczuwa jednak dalej ból pleców, ale po kilku dniach przerwy powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego.
- Krzysztof do soboty ma więcej szans na to, aby grać, niż nie grać. Luka Cindrić na pewno nie wystąpi z Mieszkowem oraz raczej z Barceloną, tutaj mamy 2-3 procent szans. Liczymy, że pomoże nam już w Skopje. Michał na parkiet wróci dopiero w lutym - wyjaśniał po spotkaniu ze Stalą Mielec, Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE.