Kontrakt Małkowskiego nie zostanie przedłużony?

- Nie było żadnych rozmów z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu. Na razie jest cisza w eterze. 1 stycznia będę wolnym zawodnikiem, nie będzie obowiązywało mnie żadne okno transferowe i kontrakt będę mógł podpisać w dowolnym momencie z każdym klubem - mówił po spotkaniu z Lechią  Zbigniew Małkowski.

Biorąc pod uwagę, że czasu na prowadzenie rozmów między zainteresowanymi stronami nie pozostało zbyt wiele i to że nie zostały one podjęte wcześniej, można się domyślać, że klub nie zdecyduje się przedłużyć wygasającej umowy z doświadczonym golkiperem. - Nie chce kończyć z graniem. Zobaczymy jak potoczy się moja przyszłość. Ja swoje zrobiłem na boisku, teraz wszystko jest w rękach menadżera - odpowiadał lakonicznie doświadczony bramkarz, który nie dał jednoznacznej odpowiedzi czy starcie z „Biało-zielonymi” było jego ostatnim pojedynkiem w barwach Korony. - Mówiłem wiele razy: „Life is brutal”. Zobaczymy jak sprawa się potoczy. Jeśli chodzi o sprawy kontraktowe odsyłam do mojego menadżera. Ja robię wszystko, aby na zielonym boisku, między dwiema bramkami i białymi liniami, prezentować się jak najlepiej. Zdrowie dopisuje, więc chciałbym jeszcze pograć w piłkę - uciął bramkarz. 

Skontaktowaliśmy się z Piotrem Tyszkiewiczem - menadżerem Zbigniewa Małkowskiego, który również nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi jaka będzie przyszłość 38 - letniego bramkarza. - Dla dobra mojego klienta nie chciałbym się wypowiadać w tej sprawie - przekonywał Tyszkiewicz.

O komentarz poprosiliśmy również Marka Paprockiego, prezesa Korony Kielce. - Mogę potwierdzić, że nie było prowadzonych żadnych rozmów. Jeśli chodzi o inne informacje to w tej chwili nie chcę o tym rozmawiać- powiedział krótko sternik "żółto-czerwonego" klubu.