SPORT
Koniec sparingów. Korona Handball czeka na ligę
Szczypiornistki Korony Handball zainaugurują w przyszły weekend zmagania w pierwszej lidze. Kielecki zespół w najbliższy piątek miał rozegrać jeszcze jeden sparing z SPR-em JKS-em Jarosław, ale ostatecznie do niego nie dojdzie.
Licznik meczów kontrolnych drużyny Pawła Tetelewskiego zatrzymał się na czternastu. Korona Handball wygrała pięć, a przegrała dziewięć pojedynków. W sparingach wyniki schodzą jednak na dalszy plan. Szczególnie, że na najbardziej obciążających turniejach w Kielcach i Hodoninie, zespół musiał radzić sobie w niepełnym składzie. Paweł Tetelewski latem duży nacisk położył na poprawienie gry w defensywie. Czy jest zadowolony z efektów?
– Chcieliśmy się bardziej bić w obronie, i z tego wyprowadzać kontry. To jest najprostszy sposób na zdobywanie bramek. Do tego zmierzamy. Mamy tu potencjał: dysponujemy wysokimi zawodniczkami, silnymi fizycznie, które potrafią grać blokiem. Cały czas skupiamy się jednak, aby robić jak najmniej błędów własnych, bo to jest naszą bolączką. Nie możemy w ten sposób nie szanować naszej pracy w defensywie, oddając gole po błędach własnych. Nasze akcje musimy doprowadzać do końca, oddawać rzuty. Jesteśmy jednak zadowoleni z tej pracy, którą dziewczyny wykonały w ostatnich tygodniach – wyjaśnia Paweł Tetelewski, trener kieleckiej drużyny.
Korona Handball rozpocznie zmagania na zapleczu PGNiG Superligi w przyszłą sobotę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z KPR-em Karkonosze Jelenia Góra (godz. 17).