SPORT
Kolejny pogrom przy Krakowskiej
W sobotnim meczu 7. kolejki I ligi, Korona Handball pokonała przed własną publicznością TS MKS San Jarosław 40:14.
Korona przystąpiła do spotkania w trzynastoosobowym składzie. Na ławce rezerwowych zasiadły wracające po kontuzjach Honorata Czekala i Wiktoria Gliwińska, jednak żadna z nich nie pojawiła się na parkiecie. Zabrakło za to Agnieszki Młynarskiej, którą wezwały obowiązki na uczelni.
Kielczanki zaliczyły bardzo udany początek. Po 8. minutach prowadziły 6:0, a pierwszą bramkę straciły sześćdziesiąt sekund później. W następnych minutach nieco spuściły z tonu: nie wykorzystały kilku stuprocentowych sytuacji, a zawodniczki z Jarosławia doszły je na cztery trafienia. W 19. minucie było 9:5.
Końcówka pierwszej części zdecydowanie należała do podopiecznych Pawła Tetelewskiego, które w ostatnich dziesięciu minutach rzuciły osiem goli, a dały się zaskoczyć tylko raz i na przerwę schodziły z okazałym jedenastobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Kielczanki dalej dyktowały twarde warunki w obronie. Z każdą kolejną minutą przewaga Korony była coraz wyższa. Podopieczne Pawła Tetelewskiego ostatecznie wygrały 40:14, choć wynik mógł być wyższy, gdyby nie szwankowała skuteczność. W bramce drużyny z Jarosława w wielu sytuacjach znakomicie spisywała się Justyna Dziura.
Korona Handball zmierzy się w przyszłą sobotę na wyjeździe ze Zgodą Rudą Śląską.
Korona Handball – TS MKS San Jarosław 40:14 (17:6)
Korona Handball: Hibner, Chodakowska – Kędzior 6, Jach 2, M. Więckowska 7, Syncerz 3, D. Więckowska 4, Zimnicka 5, Piwowarczyk 5, Skowrońska 2, Mochocka 5