SPORT
Kobieca PGNiG Superliga bez beniaminka
W nowym sezonie kobiecej PGNiG Superligi nie zobaczymy żadnego beniaminka. Sambor Tczew, który okazał się najlepszy w grupie A I ligi, zrezygnował z ubiegania się o miejsca w elicie. Wcześniej na taki krok zdecydowała się Korona Handball.
Według wstępnych założeń, liderzy obu grup mieli rozegrać baraż o miejsce w PGNiG Superlidze. O tym, że do niego nie dojdzie dowiedzieliśmy się 22 kwietnia, kiedy zarząd kieleckiego klubu poinformował, iż nie przystąpi do procesu licencyjnego. Na przeszkodzie stanęły względy finansowe. Samborowi również nie udało się osiągnąć progu budżetu gwarantowanego, który wynosi milion złotych.
"W obecnej sytuacji i panującej pandemii COVID-19 zebranie wymaganego budżetu stało się niemożliwe. Zarówno jednostki samorządowe, jak i sponsorzy prywatni borykają się obecnie z wieloma problemami, głównie finansowymi. Dlatego choć przykry dla nas, ale zrozumiały wydaje się fakt, że wspieranie sportu, zwłaszcza tego seniorskiego zeszło na plan dalszy", czytamy w oświadczeniu zarządu Sambora Tczew.
Sportowe prawo do gry w PGNiG Superlidze ma osiem zespołów. O tym, czy wszystkie przejdą proces licencyjny przekonamy się w czerwcu.