SPORT
„Kilka niedociągnięć jest"


Korona Kielce uległa Maccabi Netanya 0:1 w ostatnim meczu kontrolnym przed rozpoczęciem sezonu 2025/26 PKO BP Ekstraklasy. Po spotkaniu można było zastosować słynny cytat „kilka niedociągnięć jest".
Jak przystało na ostatni sprawdzian przed ligą, skład oraz struktura meczu przypominały już warunki rywalizacji o punkty. Koroniarze wystąpili w możliwie najmocniejszym zestawieniu, a w przerwie nie doszło do żadnych rotacji – poza wymuszoną zmianą Viktora Popova na Huberta Zwoźnego.
Choć zespół Jacka Zielińskiego momentami pokazywał przebłyski dobrej gry, dominowały jednak liczne niedokładności. – Oczywiście, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, co dziś się wydarzyło. Natomiast to tylko gra kontrolna i oczywiście wyciągniemy z niej wnioski. Myślę, że będziemy lepiej przygotowani na Wisłę. Ten mecz rzeczywiście wyglądał średnio pod względem motorycznym, co pokazuje, że jeszcze nie osiągnęliśmy parametrów, jakich wymagamy od chłopaków. Na ten moment widać tylko zalążki niezłej gry i potencjał indywidualny nowych zawodników – przyznał trener Korony.
Doświadczony szkoleniowiec zachowuje jednak spokój. Braki w grze tłumaczy dużą intensywnością ostatnich tygodni. – Dużo było w naszej grze niedokładności i nerwowości, ale to efekt kończącego się okresu przygotowawczego. Dopiero teraz zaczniemy schodzić z objętością treningów i myślę, że na pierwsze mecze będziemy gotowi – dodał.
Pierwszy sprawdzian już w sobotę, 19 lipca. O godzinie 17:30 Koroniarze zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock w inauguracji nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy.








