SPORT
Karolina Mochocka w kadrze na Metraco Zagłębie
Nie w marcu, jak początkowo zakładano, ale już w połowie lutego do gry, po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją, wraca obrotowa Korony Handball - Karolina Mochocka. 22-latka znalazła się w kadrze meczowej na sobotni mecz z Metraco Zagłębiem Lubin.
Mochocka po raz ostatni o ligowe punkty zagrała jeszcze w pierwszej lidze. Dokładnie 5 listopada 2016 roku, w domowym starciu z Samborem Tczew. Kołowa od tego czasu nie pojawiła się już na parkiecie, bo doznała poważnej kontuzji kolana. Pod koniec stycznia dostała zielone światło na powrót do treningów z pełnym obciążeniem.
- Karolina od kilku dni trenuje na pełnych obciążeniach i bardzo dobrze prezentuje się na zajęciach. Zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Popowiczem, że włączymy ją już do kadry meczowej. Myślę, że to jest odpowiedni czas, by spróbowała grać i pomogła nam kilka minut - mówi Krzysztof Demko, fizjoterapeuta Korony Handball.
- Najwyższa pora wrócić do gry. Czy jest lekka blokada i obawa? Blokada była w głowie, ale przed powrotem do normalnych treningów. Jak już jednak wzięłam piłkę, to w sumie od razu blokada mi przeszła i czułam się normalnie. Pierwotnie miałam wrócić w marcu, ale wszystko poszło w dobrym kierunku i już jestem gotowa - tłumaczyła Karolina Mochocka.
Do kadry meczowej na Zagłębie wracają również skrzydłowa Magdalena Kędzior oraz obrotowa Dagmara Radzikowska. Trener Tomasz Popowicz nie będzie mógł za to skorzystać z dwóch rozgrywających - Priscilii Dos Sntos (przebywa w Brazylii) oraz Magdaleny Więckowskiej (w weekend pomoże juniorką w walce o awans do ćwierćfinału MP).
Za około dwa tygodnie treningi z pełnym obciążeniem może wznowić kapitan zespołu - Honorata Syncerz. Wciąż nie wiadomo kiedy do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie ukraińska skrzydłowa - Olesia Parnadii. Przypomnijmy, że z gry do końca tego sezonu wyłączone są Kornelia Czubaj i Małgorzata Hibner.
wypowiedzi: koronahandball.pl